testy / Kurzweil

09.02.2012r.strona 2 z 3

Kurzweil PC3K8-Test

Syntezator VA1:

W przeciwieństwie do próbek keymaps, które za każdym razem odgrywają dźwięki przechowywane w pamięci Ram-Rom, synteza VA1 imituje oscylatory znane z analogowych instrumentów. W prostym tego słowa znaczeniu dostajemy virtualnego analoga, który pozwoli wyemitować nie tylko prostą falę sinusoidalną, ale również złożoną Super Saw.

Bardzo dobrą wiadomością dla tych którzy lubią tworzyć tłuste brzmienia, będzie informacja, że w trybie Super Saw i rozkręceniu przy odstrojeniu na maxa oscylatorów, zużywany jest tylko jeden głos polifonii. Pod tym względem jest to duży plus dla Kurzweila, bo generalnie w tym trybie inne syntezatory raczej korzystają z rezerw mocy, a PC3K ma jeszcze dużo wolnej przestrzeni. Kurzweil dzięki swojemu brudnemu brzmieniu potrafi bardzo dobrze symulować brzmienia analogowe. Ma on coś takiego w sobie, że te syntezatory brzmią staro oraz ciepło.

Posłuchajcie próbek:

KB3:
Kurzweil nazwą KB3 oznaczył swoją emulację brzmień organowych. Z najnowszym oprogramowaniem zyskała ona bardziej dopracowane brzmienie kolumny Leslie, ale też ma pewną wadę. Przy zmianie programu powoduje bardzo słyszalne przejście jednej barwy w drugą, w taki sposób, że najpierw słychać pustą barwę bez efektu Leslie, a następnie już słyszymy gotowy program. Można sobie z tym problemem poradzić nie opuszczając programu, a kontrolując brzmienie za pomocą suwaków - drawbarów. Tryb Hammondowy pozwala zagłębić się bardzo mocno w edycję brzmienia. Możemy zdefiniować efekt percussion, keyclick, vibrato, chorus w bardzo dokładny sposób. Symulacja jest bardzo dobra, nie ma wstydu. Dzięki temu, że instrument zachowuje się jak prawdziwy Hammond możemy go kontrolować w czasie rzeczywistym, co przekłada się na szybszą pracę studyjną i koncertową.

Próbki brzmień:



 

KDFX:
To procesor efektów, który jest bardzo mocną stroną PC3K. W trybie Program możemy ustawić do 16 insertów, czyli każda warstwa może mieć swój oddzielny insert. W standardowych instrumentach insert oznacza jeden algorytm, który możemy użyć np. Reverb. W przypadku Kurzweila jest inaczej, gdyż w insercie wybieramy gotowe algorytmy, których do wyboru jest ponad 1000. Wybierając preset np. 39 Phaser EGT, po kliknięciu w edycję oczom naszym ukaże się łańcuch małych insertów, w przypadku wybranego presetu będzie to: Compresor, Phaser, Distortion, Delay. Algorytmów insertów jest prawie 600, a ich liczba rośnie wraz z pojawieniem się kolejnej wersji systemu operacyjnego instrumentu. Zatem technologicznie można użyć 16 insertów, które pod sobą mają jeszcze malutkie inserty, a te z kolei łączymy w łańcuch efektów. Oczywiście jeśli wstawimy mocno obciążające procesor DSP algorytmy, to nie będziemy mogli wykorzystać aż tak wielkiej liczby, ale jeśli będziemy oszczędni to jest to możliwe. Na dokładkę dodam, że oprócz insertów mamy jeszcze dwie szyny aux oraz sekcję Master FX, która pozwala nałożyć efekty na cały Program. Każdy algorytm jest edytowalny oraz można sterować nim nie tylko za pomocą kontrolerów, ale również za pomocą syntezy instrumentu np. LFO, ASR, itp.

Poniżej film prezentujący algorytmy procesora, oraz jego możliwości tworzenia łańcuchów.


Arpeggiator:
Kurzweil w PC3K dostał aż 16 niezależnych arpeggiatorów. Do wyboru mamy 132 przebiegi, co w porównaniu z konkurencją szałem nie jest. Jego przebiegi możemy edytować w 48 krokach. W skrócie można powiedzieć, że reszta edycji jest mniej więcej taka sama jak w większości instrumentów.


 

Próbki brzmień instrumentu:

W pamięci instrumentu, która wynosi tylko 64 mb zapisano wszystkie brzmienia, które słyszymy powyżej. Jest ich łącznie 1074 w trybie Program i 150 trybie Setup. Fortepian w porównaniu do serii K jest zmieniony. Brzmi zdecydowanie lepiej. Lepsze przetworniki sprawiają, że instrument brzmi czyściej. Mocnym punktem są brzmienia orkiestrowe. Nie ma instrumentu który by miał takie smyczki, oboje, brzmienia perkusyjne. Yamaha w brzmieniach orkiestrowych brzmi bardzo plastikowo, podobnie jak Korg, a Kurzweil brzmi jak… orkiestra. Piana elektryczne realizowane są poprzez syntezę V.A.S.T, przez co brzmią bardzo podobnie do tych z lat 80 tych. Rhodesy dzięki procesorowi efektów i symulacji cabinetów brzmią bardzo dobrze, a piano ze stringiem nie przeszkadza w grze w każdym rejestrze klawiatury. Bębny nadal są kulą u nogi, ale na to jest ratunek, albo wczytanie nowego zestawu do samplera, bądź zaopatrzenie się w Rom perkusyjny, który niebawem będzie dostępny. Świetny jest bank Classic Keys z brzmieniami vintage. Brzmienia w nim zawarte są wyselekcjonowane bardzo trafnie, a na specjalną uwagę zasługuje pakiet brzmień z Mellotronu, które stanowią dopełnienie bogatej palety dźwięków Kurzweila.

poprzednia strona 1
2
3 następna strona
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka