testy / Kurzweil

09.02.2012r.strona 1 z 3

Kurzweil PC3K8-Test

Kurzweil PC3K to konstrukcja znana nam jako model PC3, z tym że najnowszy model posiada opcję czytania sampli i jest kompatybilny z brzmieniami legendarnych modeli K2000,K2500/2600. Od wersji PC3 wizualnie wyróżnia go zastosowanie gustownego drewnianego boczku, który nadaje charakter Kurzweilowi.

Dla wielu muzyków Kurzweil wciąż jest nieznany, lecz prawie każdy słyszał legendy o fenomenalnym amerykańskim brzmieniu, nawet gitarzyści :) wiedzieli, że " Kurzweil to Mercedes wśród klawiszy"- sam osobiście byłem świadkiem takich rozmów, chociaż teraz częściej tak mówi się o czerwonych instrumentach firmy NORD. Instrumenty Kurzweila zawsze słyneły z świetnych pianin akustycznych, jak i elektrycznych. Gitary Kurzweila królowały w muzyce pop, a i wiele polskich przebojów było tworzonych na instrumentach amerykańskiego producenta. Dlaczego? Kurzweil to przede wszystkim świetne barwy orkiestrowe, syntetyczne i akustyczne, gdyż zastosowana synteza V.A.S.T. technologicznie nadal wyprzedza wszystkie nowoczesne rom-playery.

PC3K jak wspomnieliśmy na początku bazuje na swoim starszym bracie PC3. Jest to w dużym stopniu przekształcony moduł, odmienny od tego który znamy z serii K. Instrument zyskał o wiele więcej mocy procesora DSP, mocniejszy procesor efektów KDFX oraz 128 głosową polifonię. Dodatkiem jest też ulepszone pianino akustyczne, Rom orkiestrowy i Rom brzmień analogowych. To co powodowało, że użytkownicy masowo porzucali starsze modele na rzecz nowego Kurzweila PC3, było zaimplementowanie Virtualnego Analoga VA-1. Początkowo miał być oddzielnym instrumentem w ofercie Kurzweila, jednak na prototypie niestety się skończyło, a firma zdecydowała się wpakować go do wnętrza bohatera niniejszego testu. Wszystkie te dodatki sprawiły, że firma znów odzyskała swój dawny blask.


Z tyłu :
Instrument wyposażono w dwa wyjścia - Out 1/4 - jedno Main, drugie Aux. Jako, że PC3K jest zaawansowanym master-keyboardem, to nie brakuje mu wejść kontrolerów nożnych. Kurzweil otrzymał ich aż pięć. Oprócz wejść i wyjść midi znajdziemy też port USB do komunikacji z komputerem, ale też co najważniejsze porzucono nieszczęsną kartę pamięci, a zamontowano czytnik urządzeń USB. Pracuje zarówno z CD-Romem USB, jak i z dyskami przenośnymi typu Pendrive. Instrument został również wyposażony w cyfrowe wyjście S/PDIF. Na specjalne uznanie zasługuje wejście pod kontroler BC3 Breath. Na obecną chwilę nie instalowany nawet w instrumentach Yamahy.


 

Klawiatura:
Kurzweil zawsze był wyposażony w klawiatury firmy Fatar. Są one troszkę lżejsze od Yamahy S90xs czy Motifa. Jedni uznają to za wadę, drudzy za zaletę, a tych drugich jest zdecydowanie więcej. Skąd takie stwierdzenie? Wszyscy chwalą Nord Stage za wagę oraz właśnie klawiaturę, która daje komfort przy grze fortepianowej i nie kaleczy rąk przy grze barwami organowymi. W Kurzweilu jest podobnie. Klawiatura jest bardzo wygodna i ma kilka odmian twardości, przez co każdy będzie mógł wybrać jej ciężkość pod indywidualne preferencje. Kompromis między twardością fortepianową, a lekkością Hammondową został osiągnięty.



 

Obsługa :
Po sieci krąży wiele mitów, iż Kurzweil to instrument trudny w obsłudze. Fakt, instrukcja obsługi to wielka księga, chociaż już i tak została troszeczkę okrojona, gdyż ludzie po prostu mniej czytają. Instrukcje do poprzednich modeli to były dwie potężne encyklopedie. Niestety PC3K jest jeszcze ciepłą nowością i do testów otrzymaliśmy standardową instrukcję po angielsku. Mamy nadzieję, że szybko się to zmieni. Instrumenty z serii PC3, podobnie jak z serii K (gdyż obsługa aż tak się nie zmieniła) to prawdziwe rekiny sceny. Do dyspozycji mamy 16 stref, a w obrębie jednej barwy setup możemy standardowo wyciszać, aktywować poszczególne strefy, jednak dzięki przyciskom od 1-8 powyżej klawiatury numerycznej, możemy przeprogramować cały setup, tak aby np. na przycisku pierwszym aktywne zostały 3 barwy, na drugim - tylko dwie, a trzeci uaktywniał całe osiem stref. Świetny pomysł, gdyż nie trzeba klikać po kilka razy aby wyłączyć piano, a potem aktywować pada. Jednym kliknięciem załatwiamy całą sprawę. Ma to jeszcze jedna ogromną zaletę, instrument nie urwie brzmienia, nawet nie usłyszymy zmiany procesora efektów, gdyż cały czas oscylujemy w obrębie jednego setupu.
Film YT :


Quick Access:
To tryb typowo koncertowy. Jest to bardzo potrzebny, a tak zapominany przez innych producentów tryb pracy. Pozwala on na przyporządkowanie 10 barw do przycisków numerycznych, w celu szybkiego dostępu do nich. Banków do zapisania w trybie Quick Access mamy 99, tak więc nawet muzyk weselny do każdej piosenki jest w stanie ustawić do dziesięciu programów na jeden utwór. Pod wyświetlaczem mamy miękkie przyciski, które umożliwiają nam zmianę oktawy, kanału midi, transpozycję i informację o wybranym brzmieniu.
To nie koniec szybkiego dostępu. Kurzweil jest tak zaawansowanym sterownikiem, że nawet potrafi zmieniać brzmienia w górę i w dół, albo przeskoczyć do ustawionego przez nas wcześniej brzmienia możemy poprzez przyciski SW, albo pedał.



Synteza :
V.A.S.T - praktycznie od początku towarzyszy modelom Kurzweil. Synteza Kurzweila zawsze była najbardziej zaawansowaną spośród modeli firm produkujących Rom-playery. W trybie Program na jedno brzmienie można zastosować do 32 warstw, czyli na starcie technologicznie przykrywa konkurencję. No dobrze, ale cóż to jest ten V.A.S.T (Variable Architecture Synthesis Technology)? W wielkim uproszczeniu jest to rodzaj syntezy zastosowany w instrumencie, który możemy połączyć z wewnętrznymi i zewnętrznymi próbkami. Z próbek tworzymy keymapy (takie "mini programy"), w których określamy w jakim miejscu na klawiaturze mają grać poszczególne sample. Zapisany Keymap obiera kierunek swojej wędrówki do wybranego przez nas algorytmu syntezy, a tam już czekają wybrane bloki oscylatorów, filtrów i wszelkiej maści modulatorów (odpowiednik Nord Wave). Właśnie na tym polega fenomen Kurzweila, że jego synteza jest bardzo zmienna i sami możemy określić który algorytm ma zostać użyty, a następnie jeszcze go zmodyfikować. Do stworzonych przez nas próbek (Keymap) możemy dołożyć 3 oscylatory syntezatora Kurzweila, wybierając spośród fal: Tri, Square, Random, Sine, Saw, Noise, Sawtooth + Shaper.

W ten sposób otrzymujemy 4 brzmienia (sample Keymap plus 3 fale), a Kurzweil liczy sobie to wszystko jako jeden głos polifonii.

Teraz prosta matematyka: 

4 oscylatory x 128 głosów polifonii = 512 głosów polifonii.

Przykład:
Jeśli stworzymy 32 warstwowy preset złożony z czterech oscylatorów zapchamy 32 głosy polifonii, a w rezultacie gramy barwą stworzoną z 128 dźwięków. W tym momencie popularna Yamaha i Korg puchną z wysiłu a my lecimy dalej. Nasze 32 dźwięki (czyli jedna barwa) wędruje do trybu barw złożonych Setup, a tam polifonia pozwoli nam użyć maksymalnie 4 identycznych programów, które zapełnią ją maksymalnie, a fizycznie zagramy 512 dźwiękami.

Przykłady brzmień:


Oczywiście synteza V.A.S.T to nie tylko potężne brzmienia layerowane, ale również przestrzenne pady, rhodesy, czy fantastyczne pianina elektryczne, rodem z legendarnej Yamahy DX.


 

1
2 3 następna strona
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka