testy / Kurzweil

19.10.2015r.

Kurzweil Rom German D Grand - Test

Kurzwei German D Grand

 

Rozszerzenie Kurzweila German D Grand EXP to strzał w dziesiątkę dla tych, którzy wybrali model PC3K, jednak chcą mieć dostęp do pełnej edycji brzmień i znacznie ulepszone brzmienie fortepianowe. 

 

W kości ROM mieści się 128 MB próbek. W skrócie to 16 dodatkowych Keymap, które możemy zaprzęgnąć do naszych brzmień. Zaopatrując się w rozszerzenie otrzymujemy komplet 31 nowych programów, które rozpoczynają się od numeru 3700. Nic nie stoi na przeszkodzie by zapisać sobie brzmienia od numeracji początkowej, bo w Kurzweilu cała pamięć jest wymienna. Brzmienia te pochodzą z Kurzweila Artis, który rozpoczął tym modelem zupełnie nowe podejście do brzmień Fortepianu. Reasumując wszystkie brzmienia z rozszerzenia znajdują się w Artisie. Mamy tutaj klasyczne brzmienia koncertowego fortepianu oparte o próbki Steinway’a oraz różne wariacje np. rockowe pianina czy też idealne do muzyki ambientowej zupełnie odmienione ciemne fortepiany. 

 

 

Fortepiany korzystają z potęgi V.A.S.T. Programiści nie przekraczają 15 stref, 

Brzmienie Concert Piano po naciśnięciu lewego przycisku SW (obok ARP) dołoży nam do brzmienia - podkładowego smyczka, dokładnie tak samo jak w Artisie. Jeśli użytkownik posiada Kore 64, to rozszerzenie korzysta z padów właśnie z tego rozszerzenia, a jeśli nie posiadamy takowego, to instrument zaczerpnie brzmienie z fabrycznych próbek. Przy instalacji rozszerzenia określamy w wersji oprogramowania, którą konfigurację posiadamy, a instrument wczytuje odpowiednie brzmienia. 

Co tracimy?

Instalując German D Grand musimy być świadomi, że trzeba będzie pozbyć się pamięci RAM, gdyż rozszerzenia nie da się zainstalować gdy ona jest w slocie. O co chodzi? Chodzi o to, by zablokować możliwość zgrania rozszerzenia na FLASH RAM. Brutalne zagranie, ale trzeba było się jakoś zabezpieczyć.

 

Jak brzmi ROM? Bardzo dobrze, dokładnie tak jak model Artis, który zapoczątkował nową serię próbek fortepianowych w modelach Kurzweila. Próbki są długie mają to czego nie ma standardowe piano w PC3K, czyli ciemne warstwy. Dodatkowo zyskujemy nowe algorytmy procesora efektów. Kurzweil jest mistrzem zapętlenia. W swoich modelach pamięci wewnętrzne nie przekraczały standardowo 12 MB i wyznaczały nową jakość. Model K2600 dysponował właśnie taką ilością próbek ROM, którą można było rozszerzyć o nowe karty do 44 MB. Cóż to jest w dzisiejszych czasach? Jednak do dziś te brzmienia są używalne. Mając do dyspozycji 128 MB pamięci trzeba przyznać, że wykorzystali ją w 100% dobrze. Sądzę, że nie ma co tu rozprawiać się nad wielkością pamięci, tylko samemu sprawdzić jak to brzmi.

Oto próbka:

Oczywiście możesz zakupić Kurzweila PC3A, który już takie rozszerzenie posiada, ale nie posiada pamięci FLASH RAM, a tej raczej nie dokupimy. PC3A to model dla osób, którzy są pewni, że nie potrzebują nowych próbek i korzystają z podstawowych brzmień. W mojej opinii Kurzweil zagrał troszkę nie fair. Użytkownicy pierwszej serii PC3 dostali obietnice, że Kurzweil pracuje nad dodatkowymi rozszerzeniami do ich modelu. Mieliśmy wszystko to co seria K, plus jeszcze więcej i dwa wolne sloty w Romach, a więc wyobraźnia daleko nas zaprowadziła, czego to Kurzweil dla nas nie zrobi. Po czasie model PC3 został zastąpiony aktualnym modelem PC3K. Dorzucono ROM KORE 64 i to generalne jedyne rozszerzenie dostępne dla posiadaczy starszej serii PC3. German D Grand EXP nie można zainstalować na starszych maszynach. Z drugiej strony rozumiem Kurzweila, bo gdyby dano możliwość wsadzenia go do PC3 to aktualny PC3A nie sprzedawałby się :). Nie ma co rozprawiać się nad modelem, którego już nie ma w ofercie. Jeśli narzekałeś, że twój PC3K jest świetny tylko brakuje mu dobrego fortepianu, to zdecydowanie ten produkt jest dla Ciebie.

Instrument do testów dostarczył dystrybutor Kurzweila na Polskę firma Music Info z Krakowa. 

 

 

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka