testy / Ketron

23.04.2014r.

Ketron Mid J Pro - Test.

Mid Jay Pro

 

Nie po raz pierwszy testujemy instrumenty typu keyboard, natomiast do naszej redakcji trafił instrument, który nie dość, że ciekawi wyglądem płyty wierzchniej, to jeszcze jego wyjścia sprawiają, że potencjalny klient widząc Midi Jay będzie drapał się po głowie z myślą co to właściwie jest? No właśnie, co to takiego? To odtwarzacz multimediów za pomocą którego opędzimy nie jedną imprezę. 

Bok:

Widząc z boku 3 porty USB i czytnik kart pamięci możemy dojść do wniosku, że to jakiś mały komputer. Te trzy porty pracują jako magazyn pamięci. Może to być pamięć flash bądź dysk twardy. Jest to idealne rozwiązanie dla muzyków grających różne imprezy i eventy. Ketron zdaje sobie sprawę z tego, że ten segment jest bardzo wymagający pod względem obsługi instrumentu (prostoty) jak i pojemnego dysku twardego. Wewnątrz instrumentu zamontowano szybki dysk SSD o pojemności 16 GB. Powinno wystarczyć na pliki MIDI oraz podkłady MP3, natomiast jeśli to za mało rozwiązanie z 3 dodatkowymi slotami pamięci według mnie jest idealne. Takiego rozwiązania nie posiada nawet model Yamaha Tyros 5, który w świadomości muzyków istnieje jako jeden z najlepszych keyboardów. 

Tył:

Z tyłu Ketron prezentuje się imponująco. Wyjście Video DVI, wejście Line In Stereo, drugie wejście linowe Mono, trzecie wejście mikrofonowe połączone z liniowym wraz z osobnym wyjściem - to rozwiązania, których na co dzień nie praktykuje się w instrumentach, a otrzymują je z reguły najdroższe modele. 

 

Oczywiście port USB MIDI również znalazł się na pokładzie, podobnie jak klasyczne złącza MIDI. Do Ketrona podłączyć można opcjonalny sterownik nożny oraz pedał volume. 

 

Kontroler FootSwitch potrafi ogarnąć do 13 funkcji, a system pozwala przechowywać w swej pamięci 4 oddzielne ustawienia dla kontrolera. Możliwa więc jest praca bez odrywania rąk od klawiatury.

Keyboard:

Instrument oferuje szeroki wachlarz aranżacji gotowych na każdą okazję. Warto podkreślić, że style opierają się o loopy audio, czyli to co Yamaha wprowadziła do swojego flagowego Tyrosa 5 bardzo szumnie. Niestety marketingowcy od Ketrona śpią lub… są podkupieni przez konkurencję? Odłóżmy teorię spiskowe na bok, ale fakt faktem, że oficjalna strona producenta przypomina strony internetowe z czasów kiedy Internet raczkował, a to co się dzieje wokoło marki Ketron to zgroza. A nie dzieje się nic, tak więc skąd ten klient ma wiedzieć, że Ketron produkuje fajne instrumenty?

Powróćmy do tematu, bo cóż jest winne dziecko (MIDJ), że ma takich nieodpowiedzialnych rodziców? Tak jak wspominałem, na pokładzie mamy 128 aranżacji, które zbudowano na 8 śladach. Każdy z nich ma 3 wstępy i zakończenia oraz 4 odmiany aranżacji. Wersja pierwsza A jest skromna, a ostania oznaczona jako D mocno rozbudowana. Na wyświetlaczu znajdziemy Fill, czyli przejścia między wersjami oraz Break. To po prostu zatrzymanie całego aranżu, a kiedy milkną ślady zostaje perkusja z fajnym zatrzymanym przejściem. Jak brzmią style? Bardzo dobrze. Twórcom z Ketrona nie brak wyobraźni, ale mieli też troszkę ułatwione zadanie bo moduł brzmieniowy jest mocną stroną instrumentu, tak więc to wszystko do siebie się fajnie klei. 

Oto przykład Styli:

Użytkownik może tworzyć własne odmiany Styli korzystając z gotowej bilbioteki Groove, w której znajdziemy bardzo ciekawe zagrywki, ale nie będę o nich pisał, tylko sami posłuchajcie:

 W każdej aranżacji możemy dokonać zmian instrumentów w szybki i prosty sposób, klikając zakładkę View i Edit, wtedy mamy wszystkie kanały pod kontrolą. 

W samej ścieżce perkusyjnej również możemy dokonać chirurgicznej edycji, rozbijając każdy jej element na części pierwsze. Jeśli któryś element, np. werbl czy bęben basowy jest zbyt głośny, to nic nie stoi na przeszkodzie aby to zmienić. W tym oknie również nadamy więcej, bądź mniej pogłosu. Wszystko oznaczone tak jak być powinno, a więc intuicyjnie powinniśmy sobie poradzić. 

Podkłady posiadają oprócz 4 wersji na temat jednego stylu, dodatkowe 3 wariacje. Podczas odtwarzania podkładu w centralnej części wyświetlacza pojawiają nam się trzy ikony przedstawiające dodatkowe instrumenty, które towarzyszą podkładowi. Możemy je aktywować w odpowiednim dla nas momencie ubogacając nasz styl. 

Pamięć Registracyjna:

Jak każdy keyboard, Ketron również ją posiada. Jednym kliknięciem przyporządkowujemy tempo, transpozycję oraz brzmienia, które mają być użyte do konkretnego utworu czy stylu. 

Harmonizer:

To ceniona funkcja przez muzyków eventowych, gdyż często w pojedynkę muszą wszystko ograć. Tam, gdzie już człowiek nie ma sił przychodzi maszyna i to właśnie ona doda nam odpowiednią harmonię do utworu. Zagra za nas w oktawach, w duecie czy w kwartecie. 

Brzmienia:

Ketron podszedł do sprawy brzmień bardzo sprytnie. Pierwszy preset brzmień z kategorii Pad otwiera brzmienie w stylu Rolanda, trzecie posiada próbkę z Korga. Takich brzmień jest więcej, a przez to instrument jest uniwersalny. Oczywiście brzmienia GM też znajdziemy i są one dobre. Instrument na pierwszy strzał może nie zachwycić Nordowców czy innych użytkowników topowych maszyn, gdzie próbki fortepianów są wyśrubowane do granic możliwości w pamięci ROM. Próbka fortepianu w Ketronie to nie jakość Norda, ale tutaj nie o to chodzi. Pomyślicie co on plecie? Kiedy nagrywacie w dużych składach i tak obcinacie pasmo tego szerokiego brzmienia, aby zrobić miejsce innym brzmieniom. Ketron uczynił to za Was, czyniąc cały moduł ze sobą spójny. Bardzo dobrze prezentują się brzmienia pianin FM, a najlepiej brzmią te na samym końcu banku. 

Tak jak wspominałem bardzo często można natrafić na podobieństwa do różnych instrumentów, które mają charakterystyczne brzmienie: Moog, Prophet Korg, Roland, co ciekawe nawet ikony instrumentów prezentowane na wyświetlaczu wyglądają tak jak oryginały. Takich perełek jest więcej. 

 

W kategorii brzmień syntezatorowych natrafimy na brzmienia Dance charakterystyczne dla Virusa. Nie konfrontowałem ich z oryginałem, ale są naprawdę blisko. 

Posłuchajcie:

 

Bardzo fajnie brzmią Brassy. Zarówno pojedyńcze brzmienia poszczególnych trąbek, jak i całych sekcji:

 Oto pozostałe brzmienia:

 

Najfajniejsze jest to, że w testowanym module możemy brzmienia edytować i tworzyć swoje. Edycja jest podzielona na cztery ekrany robocze. W pierwszym nasze brzmienie może powstać z połączenia 4 próbek. Każdej z nich zdefiniujemy głośność, wysokość, strój, miejsce w panoramie, ilość Reverbu oraz efektu Chorus. Dodatkowo możemy użyć efektu Insert.

Drugi ekran określa położenie brzmienia na klawiaturze oraz od jakiego zakresu dynamiki ma być odtwarzane. Ustalimy również czy kontroler Sustain oraz Expresion ma reagować na brzmienie czy też nie.

W trzecim oknie roboczym zdefiniujemy LFO, Portamento, zakres pracy Pitch Bendera oraz wpływu Aftertouch na brzmienie.

Czwarte okno kończy edycję i w nim znajdują się efekty, które przypiszemy do kontrolerów. Co ciekawe efekt Wah-Wah oznaczony został jako WHA-WHA, ale tak też może być.

  

Audio Edit:

Tutaj kolejna niespodzianka. Ikona tej funkcji kojarzy się ewidentnie z programem CoolEdit, a czy ikonka preferencji Wam czegoś nie przypomina? Tak, to ikona żywcem przeniesiona z systemu OSX. Może się dogadali, nie wnikam. :)

 

Po kliknięciu w ikonę Audio Edit mając załadowany utwór, możemy poddać go obróbce. Jeśli np. utwór ma za długi poczatek to poprostu zaznaczamy moment do którego ma zostać ucięty nasz "przód", klikamy Cut i po temacie. Edycja nie jest może mega zaawansowana, ale precyzycjnie dotniemy materiał i go znormalizujemy. 

Odtwarzacz:

Ketron czyta najpopularniejsze formaty czyli: MIDI, WAVE, MP3, MP4, JPG, PICs, AVI, CDG, TXT. Wiadomość, że MID J Pro posiada dwa identycznie działające odtwarzacze przyjmą wszyscy z radością, bo podczas gdy jeden jest wykorzystany, my możemy spokojnie przygotować utwór, który odtworzymy na drugim. Sposobów odtwarzania muzyki jest kilka. Pierwszy z nich to kliknięcie na jeden z playerów i wybranie pliku z listy. Drugim sposobem jest Juke Box, który pozwoli nam stworzyć set listę i odtwarzać muzykę za pomocą wyznaczonej kolejności.

Trzeci sposób to funkcja DJ. Daje nam ona kontrolę nad odtwarzanym materiałem. Oferuje ona zmianę tempa, wysokości oraz przyciemnianie dźwięku za pomocą funkcji Cutoff i Resonance. Fajnie, że producent odciążył nas od ekranu i przerzucił te funkcje na suwaki znajdujące się pod wyświetlaczem. 

Oto jak działa funkcja DJ:

Funkcja PFL pozwala przesłuchać utwór w trakcie pracy odtwarzacza i nie będzie on wychodził na wyjścia instrumentu a na słuchawki. 

Juke Box ma jeszcze jedną funkcję. Dzięki niej można odtwarzać efekty specjalne, poprzez dotykanie wirtualnych padów znajdujących się na ekranie Ketrona:

Oto próbki wszystkich efektów:

Ketron zadbał również o to, abyśmy nie musieli nosić segregatorów z tekstami piosenek. No tak, każdy i tak zapasowo coś tam ze sobą zabiera, ale funkcja wyświetlania tekstu na ekranie urządzenia to spora pomoc. Sposobów na wyświetlanie tekstu jest kilka. Możemy podzielić ekran na dwie części, na którym po lewej będzie wyświetlany tekst, a po prawej będziemy mieli dostęp do plików w celu wyszukania kolejnych utworów. 

Drugim sposobem jest tryb pełnoekranowy, który wyświetla tekst na całej powierzchni ekranu (nie zapominajmy, że wyświetlacz ma 7 calli i oferuje rozdzielczość 800x480). 

Jeśli potrzebujemy zorganizować na imprezie Karaoke, to wykorzystując wyjście wideo podłączymy nasze urządzenie do telewizora, czy też projektora i bez problemu możemy zacząć działać.

W celu urozmaicenia wyglądu wyświetlanego tekstu, możemy wybrać tło na jakim ma zostać wyświetlany napis. W czeluściach dysku SSD znajdziemy kilka ciekawych teł z których możemy skorzystać natychmiastowo, jednak jeśli nie przypadną nam do gustu, to zaimportujemy własne pliki PNG, które posłużą jako tło. 

Jeśli para młodych przyniesie nam film, który zechcą odtworzyć na imprezie gościom, to nie wpadajmy w panikę, że zapomnieliśmy komputera, gdyż Ketron również czyta pliki Video: AVI, a nawet MP4. 

Jeśli twój monitor nie obsługuje wysokich rozdzielczości, to możesz wybrać tryb VGA oraz DVI i dostosować rozdzielczość adekwatną do posiadanego sprzętu.

Karaoke:

Kiedy przeczytałem w specyfikacji o funkcji usuwania wokalu z pliku audio, koniecznie chciałem sprawdzić jak ona działa. Przeszukałem całe Menu instrumentu i nigdzie jej nie znalazłem. Pomyślałem, że może mam nie tą wersję oprogramowania, że ta funkcja dotyczy wyższej wersji, ale oprogramowanie było aktualne. No więc nie daję za wygraną i szukam, ale że skażony jestem syntezatorami oraz stacjami roboczymi to szukałem bardzo głęboko, a okazało się, że funkcja ta nie jest oznaczona jako Karaoke, tylko Lead OFF i w ten sposób podpisany przycisk znajduje się poprostu na obudowie. Działa on zawrówno na plikach Midi gdzie mutuje kanał na którym zawsze jest wpisywana melodia. Bardzo zaskoczyły mnie wyniki eksperymentowania z plikami audio. Oczywiście jak to z audio, raz lepiej, a raz gorzej - wynik zależy od tego w jaki sposób w przestrzeni stereofonicznej został ulokowany wokal. W porządku, nie oczekujmy cudów, ale funkcja ta działa naprawdę dobrze, a na dodatek jest ona stereofoniczna. Brawo Ketron! 

Posłuchajcie jak zachowuje się plik po usunięciu głównej partii wokalu:

Drums:

Kiedy klikniemy przycisk Drums, zobaczymy na ekranie zestaw perkusyjny, który po dotknięciu ekranem zaczyna odgrywać dźwięki. Z prawej strony ekranu możemy wybrać jeden z 50 zestawów, które ogarną każdy styl muzyczny. Gdyby zestawy perkusyjne zaproponowane przez producenta okazały się nie wystarczające, to zawsze możemy dokonać w nich zmian.

Oto próbki brzmień zestawów perkusyjnych:

Rejestrator:

Instrument może zarejestrować dwie ścieżki, czyli lewy i prawy kanał w formacie bezstratnym WAV. Zarejestrujemy to co robimy na instrumencie czyli śpiew, podkład, itd. Szkoda, że w instrumencie nie mamy sekwencera. Znacznie podniósłby on komfort pracy, no ale w zamiarze producenta jest on wielofunkcyjnym odtwarzaczem multimediów.

Efekty gitarowe oraz wokalne:

Do instrumentu możemy podłączyć gitarę lub mikrofon i te dwa sygnały możemy obsługiwać jednocześnie. Poziomem głośności sterujemy za pomocą suwaków, tak więc w razie czego jest możliwość szybkiego reagowania. Zaprosiłem kolegę gitarzyste Łukasza Bizonia, który jest muzykiem sesyjnym z którym łączy nas wspólna scena i wykony z zespołem Paulli Ignasiak. Podłączyliśmy gitarę do Ketrona i zaczeła się zabawa. Ketron posiada 7 efektów, które możemy użyć na raz, a każdy z nich oferuje kilka odmian. 7 efektów niezależnych to brzmi nieźle, a do dyspozycji mamy: Distortion, Chorus, Wha Wha, Delay, Am simulator, Filter, Compressor, Equalizer. Przestery są jako takie, ale na wesele jak spali się piec, mogą uratować sytuację. Za to z efektów można wykręcić ładne kombinacje.

Posłuchajcie:

Jeśli chodzi o wokal, to rówineż jego można okrasić łańcuchem efektów.

Poniżej zestaw efektów:

 

Próbka głosu przepuszczonego przez tor efektów:

Dodatkowo instrument posiada harmonizer, który ubarwi występ niejednego solisty:

Oto próbki:

Harmonizer może "czytać" akordy z prawej, lewej ręki, badź podkładu.

Zakończenie:

Zdaję sobie sprawę, że nie wyczerpałem tematu do końca, gdyż instrument oferuje naprawdę spore możliwości. W tym miejscu warto podkreślić plusy i minusy instrumentu. Na uznanie zasługuje możliwość podłączenia 4 różnych nośników danych do instrumentu oraz wbudowany 16 GB szybki dysk SSD. Brawa należą się za dobry moduł dźwiękowy o polifonii 128 głosów. Ekran LCD działa dobrze, jednak warto rozważyć dokupienie opcjonalnego sterownika, bądź sterować z poziomu innego instrumentu aranżerem, gdyż łatwiej naciska się fizyczne przyciski, aniżeli przyciski wirtualne. Dobrze działa również funkcja usuwania wokalu głównego na pliku audio, gdyż po usunięciu wokalu utwór nadal jest stereofoniczny. Szukając keyboardu w gąszczu tylu firm, warto pamiętać o Ketronie, gdyż jego brzmienie jest uznane przez niejednego weselnika i co ciekawe pomimo słabej reklamy w świadomości muzyków typu: One Man Band cały czas widnieje jako profesjonalny instrument.

Instrument do testów dostarczył Dystrybutor Ketron na Polskę firma FX Music. 

  

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka