testy / Clavia

20.08.2012r.strona 3 z 3

Nord Piano2- Test

Sample Synth:

Jest to troszkę mylna nazwa, gdyż opisywany Nord nie posiada stricte bloku syntezatora takiego jak w Nord Stage2. Zastosowano tutaj typowy sample player, którego możemy nakarmić próbkami z bogatej biblioteki Norda bądź własnymi, a to za pomocą aplikacji Nord Sample Editor. Pamięć Ram na sample wynosi 128 głosów, nie jest to mało, aczkolwiek ogrom i atrakcyjność brzmień sprawia, że chcemy ich mieć jak najwięcej. Trzeba wspomnieć, że moduł samplera posiada 18 głosów polifonii. Przyznam że pod tym względem byłem bardzo zniechęcony Nordem Piano2 gdyż sądziłem, że do brzmień typu Piano&Pad, Piano&String nie nada się, jednak całe szczęście myliłem się. Głosów nie brakuje, nawet przy gęstej grze. Oczywiście dla chcącego nic trudnego i jak się ktoś uprze to raz dwa zapcha 18 głosów, jednak do klasycznych rozwiązań takich jak tło, czy brzmienia solowe spokojnie wystarczy. Obsługa tej sekcji ograniczona została do potencjometru Volume, Release, Attack i przycisków wyboru oktawy. Przy brzmieniach syntezatorowych aż by się chciało zakręcić filtrem, lecz należy pamiętać, że Nord Piano2 został stworzony do innych celów niż Nord Stage2 więc oba modele muszą się różnić.

Próbki:

Warto wspomnieć o systemie wyboru brzmień. Instrument posiada przyciski typu góra-dół, oraz numeryczne od 1-5. Fabrycznie barwy są zapisane według schematu: 1 - to czyste brzmienie, 2 - to brzmienie z zastosowanym EQ, 3 - to brzmienie typu Split, 4-5 - brzmienie łączone, bogate w efekty. Można również zapisać 5 swoich ustawień korzystając z trybu Live Mode. Często się zdarza, że gramy na monofonicznych piecach, a wtedy efekty przestrzenne potrafią zamydlić brzmienie. Z pomocą przychodzi funkcja Mono Output, która jednym kliknięciem przełączy instrument w tryb monofoniczny.

Procesor efektów:

Sekcja procesora efektów to 5 bloków oraz Equalizer. Każdy posiada swój zestaw efektów. Pierwsza sekcja odpowiada za efekty takie jak: Tremolo, Pan, Wah, druga natomiast za: Flanger, Phaser i Chorus, każdy z algorytmów posiada dwie wersje efektu. Trzecim blokiem jest Delay z możliwością Tap Tempo, oraz ustaleniem liczby odbić.

Sekcja Compresor/Amp ma to do siebie, że trzeba wybrać czy chcemy korzystać z kompresora czy symulacji wzmacniacza. Kompresor przy maksymalnych wartościach tłumi najmocniejszy sygnał, o czym sygnalizuje dioda, ale też przepięknie "ciągnie" fortepian, który w połączeniu z efektem Reverb daje pełny i szeroki dźwięk.

Reverb posiada 6 algorytmów typu: Stage 1,2, Hall 1,2, Room 1,2. Reverb, podobnie jak Kompresor i Delay posiada tylko jeden potencjometr do ustawienia poziomu efektu na wyjściu. Bardzo proste rozwiązanie, ale skuteczne. Equalizer wyposażono w cztery potencjometry: Treble, Mid z opcją ustawienia częstotliwości, oraz Bass.

Aktywowanie procesora efektów wiąże się z przyporządkowaniem mu źródła które ma obsłużyć. Jest to albo Piano, albo sekcja Sample Synth. Niestety procesor może obsłużyć tylko jedno źródło. Globalny jest tylko efekt Reverb.

Próbki:

Split:

Na osobne omówienie zostawiłem sobie właśnie funkcję split, czyli dzielenie klawiatury. Tej funkcji nie posiadała pierwsza generacja Norda Piano. Do podzielenia klawiatury przydzielono przycisk "KBD Split", który robi to błyskawicznie. Jedno kliknięcie i wybieramy czy na górze ma być sekcja Piana, a na dole Sampler, czy na odwrót po drugim kliknięciu. Shift z przyciskiem "KBD Split" spowoduje wybranie punktu granicznego. Łatwo i co najważniejsze szybko.

Próbka:

Zakończenie:

Nord Piano2 posiada cechy idealnego towarzysza na scenie i w domu. Potrójny pedał, świetne brzmienia fortepianowe z symulacją rezonansu strun oraz mechaniki pedału to atuty, które nie pozwolą przejść wobec tego instrumentu obojętnie. Sekcja samplera pozwoli obronić się na imprezach, gdzie nie gra się muzyki klasycznej. Świetna klawiatura i śliczne brzmienia Rhodesa, są wartę ceny producenta, tym bardziej że udało się uzyskać wagę 18.3 kg. Jedyne do czego się można doczepić to fakt, że nie dostajemy gratis pulpitu na nuty i tych pięknych nóżek, stylizowanych na Rhodesa. 

Do testów dostarczył dystrybutor Audiostacja

poprzednia strona 1 2
3
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka