testy / Akcesoria/Programy iOS/Studio

12.06.2017r.

Roland GO:MIXER - Test

Roland GO:MIXER 

 

Co lepsze ładny obraz z kiepskim dźwiękiem czy dobry dźwięk z kiepskim obrazem? Zdecydowanie druga opcja jest lepsza. Mniej męczy odbiorcę, a dla muzyka zawsze ważniejszy będzie dźwięk. Tutaj zatrzyma nas technologia. Jak podłączyć mikrofon, dwa duże jacki z instrumentu do telefonu. Dlaczego do telefonu? Bo posiadając cały materiał na telefonie możemy szybko go umieścić w Internecie. Na komputerze owszem też, jednak musimy mieć aparat cyfrowy, przekopiować to na dysk, uruchomić program do edycji. Połączyć audio z video. Znacznie więcej roboty. 

Jeśli zastanawiasz się jak podłączyć instrument do telefonu, to jest pewne rozwiązanie. 

Tworzenie Streamingu w dzisiejszych czasach nie jest niczym trudnym, jednak zastanawiając się od czego zacząć nasuwa się kilka pytań. Po pierwsze, co kupić, od czego zacząć? Mając kamerę/aparat możesz nagrać świetnej jakości obraz, natomiast co z dźwiękiem? Trzeba kupić mixer i zapanować nad tym wszystkim, ale wypadałoby coś powiedzieć, a aparat może po kilkunastu minutach się wyłączyć. Rodzi się następne pytanie, jak podłączyć aparat i mikser audio do komputera by zrobić streaming. Oczywiście możesz kupić mixer video, lub urządzenie z HDMI IN do komputera. 

Aktualnie nie potrzebujesz niczego więcej jak mixer do smarftona. Roland GO:MIXER możesz użyć nie tylko do tworzenia streamingów, ale nagrania na video prostych teledysków live. Takie mamy czasy, że wszystko robi się za pomocą komórki, więc mikser do smartfona, jakkolwiek brzmi dziwnie, to już za chwilę nikogo nie zdziwi. 

 

Co potrafi Roland GO:MIXER? 

Możemy do niego podłączyć aż 5 źródeł dźwięku. Urządzenie posiada dwa wejścia liniowe, które nie posiadają regulacji głośności. Mogą one służyć do podłączenia iPoda, komputera by podłączyć np. podkład muzyczny, ale równie dobrze może być to podłączony syntezator, musimy posiadać kabel 1/8 jack (mini). 

 

Wejście mikrofonowe posiada regulowaną czułość, podobnie jak wejście guitar/bass. Do tego drugiego podłączyłem Wurlitzera, który wymaga preampu i grał co prawda nie jakoś turbo głośno, ale wystarczająco. Domyślam się, że nie każdy potrzebuje silnego wzmocnienia i w miejsce monofonicznego wejścia gitarowego chciałby kolejne line in, ale to mikser dla wszystkich. 

Gitarzysta bezpośrednio podłączy gitarę i może zacząć pracę. A co z klawiszowcem? Mamy wejście stereo na dużych jackach R,L/Mono z regulacją głośności. Generalnie cała trójka piano, mikrofon, gitara ma swój potencjometr głośności. 

 

W praktyce:

Roland na swoim mikserze oznaczył wszystko bardzo prosto. Każdy ma swój symbol i naprawdę trudno o pomylenie kanałów. Już po rozpakowaniu urządzenia oprócz tego, że to małe, lekkie pudełko zwrócił moją uwagę kabel. Kable są dwa, jeden dla Androida czyli micro USB---> micro USB - według określonego standardu no i dla iPhone, który nie trzyma żadnego standardu, czyli  Lightning--->micro USB. Jednak długość kabla nie pozwala na to by np. mikser był na biurku, a telefon gdzieś daleko. Trzeba się przyzwyczaić, że gdzieś to będzie dyndało sobie koło telefonu. Urządzenie zasilane jest z telefonu przy pomocy micro B. Gdyby oprzeć to na normalnym USB, to można by się było posiłkować oryginalnym kablem. Pojawia się drugi problem, nie można podczas pracy zasilić telefonu, więc gdy chcesz streamować naładuj go do 100%. I Teraz jest już wszystko z górki. Ja mam nadzieję, że po tym tekście przestanę dostawać kilka maili dziennie z zapytaniem jak nagrywać do YouTube. Ten mikserek polecam każdemu kto hobbystycznie chce coś nagrać, ale i zawodowcom. Możesz zrobić stream z koncertu podpinając sygnał z miksera. To urządzenie, które jest przenośne, więc w każdej chwili możesz coś nagrać z lepszą jakością niż mikrofon wbudowany w telefon. Żałuje, że nie zrobiono miejsca na zasilanie bateryjne. To byłoby mega! Jedyne co zwróciło moją uwagę to delikatnie przekłamujący potencjometr środkowy, którym regulujemy sumę całego miksera. Obok znajduje się dioda sygnalizująca przester. Pomimo tego, że słyszałem przester na słuchawkach to przy nagraniu go nie było. Zdecydowanie nie była to wina słuchawek. Warto przed streamem live, zrobić próbkę rejestracji video. Generalnie żadnych już uwag nie mam. Mikser robi to, co ma robić doskonale i spełnia swoją funkcję. Muszę go oddać, ale sam go nabędę bo z pewnością będzie przydatny przy wielu projektach, chociażby podczas targów Musik Messe, gdy będę chciał Wam pokazać jakąś nowość. 

 

 Oto film prezentujący działanie urządzenia w praktyce:

Zakończenie:

Odnoszę wrażenie, że nie wszyscy jeszcze odkryli potencjał drzemiący w naszych telefonach. Roland doskonale to wyczuł i stworzył bardzo ciekawy produkt. W Internecie nie liczy się jakość obrazu tylko treść. Zauważcie, że większość filmów z milionowymi odsłonami są kręcone komórkami i tanim sprzętem, bo najlepsza kamera to ta… którą masz właśnie przy sobie. Kto wie, może jeśli nagrasz romantyczny utwór śpiewany z towarzyszeniem gitary lub pianina, to ktoś o Tobie usłyszy? Może to być początek Twojej muzycznej kariery. Takich przypadków Internet zna dużo. Zawsze jest problem jak to wszystko zrobić i Roland znalazł rozwiązanie bardzo proste i skuteczne, a takie lubimy najbardziej. Jedyne do czego można mieć uwagi, to do krótkiego kabla łączącego telefon z mikserem no i brak możliwość zasilania telefonu, gdy korzystasz z miksera. 

Urządzenie do testów dostarczył dystrybutr Roland Polska.

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka