testy / Akcesoria/Programy iOS/Studio

24.07.2018r.

Mikrofon pojemnościowy USB Monkey Banana HAPA - Recenzja

Jesteś Youtuberem, vlogerem i potrzebujesz małym kosztem poprawić jakość dźwięku w swoich filmach? Ten test będzie dla Ciebie. 

Mikrofony na USB to sprawa dość kontrowersyjna. Do tej pory, aby zarejestrować cokolwiek na zwykłym mikrofonie, potrzebny był jakiś przedwzmacniacz. Jeśli kupiłeś tani mikrofon pojemnościowy, to do niego potrzebujesz przedwzmacniacz, który zasili twojego "pojemnika" prądem 48 V. Potem kabel i do karty muzycznej (może być zintegrowanej). Jak się szybko okazuje potrzebujesz:

  • kabel XLR
  • przedwzmacniacz
  • przewód z przedwzmacniacza do komputera (karty muzycznej)
  • mikrofon

Jeśli szarpnąłeś się na mikrofon za ok 300 zł, to kolejne 100-200 zł wydane na budżetowy przewdzmacniacz będzie bolało, a jakość nadal będzie daleka od "Pro". Dodatkowo trzeba to wszystko opanować. Mikrofony USB nie mają tych kłopotów, ponieważ wystarzy podłączyć przewód USB do mikrofonu i do komputera, wybrać z listy zainstalowanych sprzętów swój mikrofon i rozpocząć nagrywanie. 

Happa od Monkey Banana nie potrzebuje sterowników, a po podłączeniu do iPada 4 (czyli starego) również działał. To kolejna zaleta, gdyż tylko jeden kabel potrzebny jest, aby go podłączyć z każdym sprzętem, który na to pozwala. Monkey Banana Plug&Play w tym przypadku działa bez zarzutów. Producent oferuje go w kilku wersjach kolorystycznych, dzięki czemu każda dama powinna być zadowolona, chociaż różowych nie robią i to chyba błąd. Dostępne są następujące wersje kolorystyczne:

  • biały
  • żółty
  • czerowny
  • czarny

Cena mikrofonu to okolice 300z-350zł. W tej cenie mikrofon spisuje się bardzo fajnie i chociaż nie będzie on mógł konkurować z U87, ani innym referencyjnym studyjnym mikrofonem, to jednak Hapa może mieć przewagę nad Neumannem. Pomyślicie oszalał!. Mikrofon za 300zł VS uznany mikrofon za 10 tysięcy. Wyobraźcie sobie sytuację kupujemy dwa mikrofony U87 oraz Hapa. Nie mam nic więcej, chcę nagrywać i co? Hapa jest gotowy od razu do działania, a Neumann bez wsparcia peryferyjnego nie działa. Oczywiście jest to porównanie godne Iphone VS Kamień. Kamień nigdy się nie zepsuje jak spadnie, ale chciałbym tutaj tym porównaniem zobrazować pewną istotną rzecz, którą jest potrzeba. Mikrofon posiada malutką lampkę, która podświetla nam kierunek mikrofonu.

Gdy jest jasno lampka może nie być zauważona, więc logo firmy (charakterystyczna małpka) wskazuje kierunek mikrofonnu.

Warto też podkreślić, że mikrofon nie wygląda na tani. Zdradza go tylko waga. Kiedy weźmiesz go do ręki, spodziewasz się znacznie większej wagi niż w rzeczywistości jest, ale na to zwróci uwagę tylko ktoś, kto ma doświadczenie w pracy z mikrofonami.

 

(Uwaga wokaliści to dla Was!) 

Często współpracuje z wokalistkami, które próbują siebie nagrać. Ostatnia sytuacja uświadomiła mi, że ktoś im naprawdę źle doradza. Jak wytłumaczyć fakt, że dziewczyna posiada kartę muzyczną za 1000zł i do tego podłącza mikrofon za... 150zł. Do tego wszystkiego śpiewa w pokoju totalnie nie zaadaptowanym akustycznie. Efekt? Może nagrać sobie w miarę przyzwoite demo, jeśli tylko przesunie statyw bliżej szafy z ubraniami :), ale okaże się, że taki sam efekt uzyska druga koleżanka, a kto wie czy nie lepszy, która użyje właśnie takiego Hapa po USB. Jedna i druga posiada mikrofon podobnej klasy, chociaż tutaj nie wiem, czy Happa nie ma lepszej charakterystyki, ale mniejsza o to. Mikrofon na USB posiada swój interfejs, którym komunikuje się z programem muzycznym i jest on widziany w systemie. Jest on mniej więcej na poziomie klasy mikrofonu, a więc mamy komponenty dobrane do ceny i oczekiwanej jakości. W przypadku stosowania takiego samego mikrofonu za 150-200zł i karty za 1000zł nie oczekujmy, że droga karta muzyczna odmieni brzmienie taniego mikrofonu, bo nie zrobi tego nawet przedwzmacniacz Manley VOXBOX, który kosztuje tyle, co najtańszy nowy samochód. 

Jest jeszcze jeden aspekt, nad którym trzeba się zastanowić. Jeśli producent karty X za 1000zł daje nam 8 kanałów mikrofonowych, to jaka jest cena za jeden kanał w tej karcie? Pozostawiam do przemyśleń :-). Oczywiście jest jedno pozytywne rozwiązanie sytuacji pierwszej koleżanki. Ona już ma dobrą karte muzyczną, a teraz wystarczy dokupić lepszy mikrofon, ale jeśli nie chce ona bawić się w reżysera dźwięku, tylko rejestrować swoje wykonania, czy to na YT, czy też rejestrować swoje piosenki, to jest to ewidentne przeinwestowanie. 

Prawda jest taka, że i tak w przyszłości wylądujecie w profesjonalnym studio u swojego producenta, bądź zwyczajnie wynajmiecie kogoś, kto Was zarejestruje i zmiksuje. W takim przypadku inwestowanie w drogie rzeczy totalnie nie ma sensu. 

Popularność mikrofonów na USB rośnie. Realizatorzy dźwięku się krzywią, bo nie akceptują takiej taniości. Hapa, jak każdy tani mikrofon ma podniesioną górkę od 3-5 kHz oraz od 10 do 20 kHz, w zasadzie już jest bardo jasny i często potrzeba będzie nam pluginowego Deessera, który bedzie likwidował sybilanty, ale to domena każdego taniego mikrofonu. Najciekawsze jest to, że w latach 2000 popularny był mikrofon MXL 2001. Nie kosztował on dużo, ale mniej więcej chyba tyle, ile testowany Hapa. Jego góra jest również bardzo jasna i w zasadzie nawet porównywalna. Teraz dostajemy ciutkę lepiej w mniejszych pieniądzach, bez konieczności wydawania pieniędzy na przedwzmacniacz. Najważniejsze, że nie trzeba się na niczym znać. Wystarczy podłączyć przewód USB i działa. To jest właśnie odpowiedź na potrzebę: mam podłączyć i ma działać. 

  • W komplecie z Hapa znajdziesz:
  • mikrofon 
  • uchwyt
  • przewód USB

Niestety nie ma w komplecie osłony pop filtr, więc trzeba albo kupić sobie gąbkę na mikrofon, albo stworzyć samemu np. z pończochy. 

Dla kogo mikrofon na USB?

  • jesteś blogerem i potrzebujesz nagrać komentarz do swoich filmów na YT,
  • grasz w gry i streamujesz z komentarzem,
  • śpiewasz covery do YT np. z gitarą lub solo,
  • chciałbyś coś nagrać w plenerze (wystarczy mikrofon i telefon, albo tablet)
  • musisz kupić coś dziecku by rozwijało pasję wokalną 
  • od czasu do czasu chcesz coś zarejetrować, gitarę, vokal, śpiew ptaków.

Oto nasza videorecenzja:

Do testu dostarczył dystrybutor: FX Music 

  

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka