Rafał Stępień – pianista , kompozytor, producent, aranżer. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Laureat wielu festiwali i konkursów w kraju i za granicą: Jazz nad Odrą 2006b (Grand Prix), KFPS w Krakowie 2006 (nagroda dla najlepszego instrumentalisty), Fama 2004 (nagroda dla najlepszego instrumentalisty), Gdynia Summer Jazz Days 2002 (I miejsce), Jazz Juniors 2002 (II miejsce). Współpracował m.in. z: Lorą Szafran, Carmen Moreno, Anną Serafińska, Ewą Urygą, Agą Zaryan, a także: Marylą Rodowicz , Zbigniewem Wodeckim, Ryszardem Rynkowskim, Mieczysławem Szcześniakiem, Jorgosem Skoliasem.
Kierownik muzyczny oraz aranżer spektaklu Śpiewając Jazz z Carmen Moreno, Anną Serafińską i Maciejem Zakościelnym.
W 2012 roku rozpoczął współpracę ze światowej sławy producentami z Kanady m.in. Marc Lafrance, Bob Rock, Randy Staub.
to oczywiście Casio CTK 630 ,natomiast pierwszym pół-profesjonalnym syntezatorem był legendarny, a przede wszystkim tani virtualny analog Yamaha Cs1x.
Nord Piano 1, Hammond XK3C,Yamaha Motif ES 8 ,XS6, Yamaha SY 99, Micro Korg XL, Korg R3,Micro sampler, Roland D50, oraz 2 moduły Ensoniq z serii MR Rack i Virus B, znakomite pianino Rossler.
Nord Piano- po pierwsze ze względu na brzmienie fortepianu i bardzo wygodną klawiaturę. Inne atuty to łatwość obsługi, ogromna baza inspirujących dobrej jakości efektów i przyzwoita waga.
To taki, który cały czas Cię inspiruje do poszukiwania swojego własnego brzmienia. We współczesnej tak ogromnej fuzji gatunków muzycznych, ograniczanie się do jakiegoś konkretnego modelu jest trochę nieuzasadnione i zwyczajnie pozbawia nas ogromnej przyjemności szukania i korzystania z różnych instrumentów. Marzy mi się jednak taki , który ma wszystkie możliwości kreacji barw i kolorów, nie kosztuje majątku i waży 1 kg.
Pro Tools 10, Nuendo 5. Bardzo lubię pracować na Nuendo- przejrzysta mapka midi i offline’owy mixdown- to bardzo oszczędza czas. Świetna i szybka edycja audio. Pro tools to świetny program i jest po prostu standardem. Posiadanie go wymusza zwyczajnie studyjna rzeczywistość choć jak dla klawiszowca edycja midi pozostawia wiele do życzenia.
Jestem bardzo na tak, uważam jednak, że do osiągnięcia brzmienia docelowego jeszcze trochę brakuje. Dla mnie doskonałą propozycją i kompromisem dwóch światów jest np Alesis Andromeda analog z pełną możliwością zapisu danych o ustawieniach. Jest jednak bardzo mało popularny –wysoka cena i mała liczba wykonanych egzemplarzy. Myślę jednak że Virtualne Analogi są coraz doskonalsze, brzmią znakomicie a zamierzoną doskonałość w końcu osiągną.
Jestem wielkim fanem instrumentów VST, zwłaszcza produktów ostatnich dwóch lat. Nie muszę tu chyba przywoływać ile każdy z nas spędził nad produktami np. Spectrasonics i jak wywróciło się nam w głowie od jakości próbek. To jednak rozwiązanie typowo studyjne, bo na koncerty zabieram wyłącznie instrumenty hardware’owe z obawy że komputer mi się powiesi. Zdarzało się to niestety wielokrotnie…. Wszystko ma jednak dwie strony, a biorąc pod uwagę fakt, że w świecie komputerów zagości technologia oparta na grafenie i komputery przyspiesza 10 lub 100 krotnie- już sam boje się wyników.
Zawsze próbuje pograć trochę Bacha : preludia i fugi, a jak już się rozgrzeje to ćwiczę kadencje II V I – może to kogoś bawić, ale to jeszcze nawyki ze studiów . Potem z reguły uczę się nowych utworów na następne koncerty, bo taka już rola sidemana.
Jazz, Fusion, World Music, jestem fanem produkcji skandynawskich ,afrykańskich brzmień. Wypadkową tego jest moja ogromna miłość do muzyki Josepha Zawinula.
Aby odnaleźli swoje ukochane brzmienie i cieszyli się z tej wspaniałej pasji a poza tym radości z zakupywanych instrumentów. Czy może nam coś sprawić większą przyjemność?