testy / Yamaha

08.05.2012r.

Yamaha PLG-150 DX

Yamaha DX7 to legendarny instrument, który swoją premierę miała w 1983 roku. Obecnie to trudno dostępny instrument, a jeśli znajdziemy go na rynku wtórnym, to  prawie zawsze wymaga remontu. Niemniej jej brzmienie bardzo wpisało się w kanon brzmień "obowiązkowych". Pianina elektryczne to miód na serce każdego muzyka, lecz cóż zrobić jeśli nie mamy możliwości zakupu tego instrumentu?

No właśnie Yamaha wypuściła wersje swojej DX7 w postaci karty PLG do serii Motif, Cs6x, MU oraz serii S. Jak to działa? Każdy Motif( z wyjątkiem XF i XS) posiada gniazdo rozszerzające Modular Synthesis Plug-in, w które możemy włożyć kilka kart PLG i w ten sposób mieć dostęp do całkiem nowych brzmień, a zarazem zwiększyć polifonię instrumentu.

Karta PLG jest bardzo zbliżona do oryginału pod względem technologicznym. Oferuje  6 operatorową syntezę FM z jednym kanałem Multitimbral. Dodatkowo tak jak w oldschoolowym modelu mamy 16 głosów polifonii. Instalacja karty pozwala na wczytanie do instrumentu brzmień z takich legend jak: DX7, DX1, TF1, TX116, TX816, TX7, DX5, DX72, FD, DX72D, DX7S, TX802.


W pamięci karty zapisano 912 presetów z możliwością zapisania własnych brzmień w liczbie 64. Jeśli 16 głosów to za mało dla elektrycznych pianin, to oczywiście można zainstalować następną w celu podwojenia polifonii syntezy FX do 32 głosów. Do karty PLG dołączony jest edytor, który na pewno ułatwi pracę i przyspieszy pracę.

Jakie brzmienia oferuje karta DX? Zapraszam do przesłuchania próbek.

Próbki:

Fabryczne Presety z użyciem procesora efektów karty PLG

User Bank PLG z użyciem procesora efektów S90es

Mix karta PLG plus brzmienia S90ES tryb Perform:

Autorem próbek jest Milan Veles.

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka