testy / Yamaha

06.08.2012r.

Yamaha PLG-100 SG

Do naszej redakcji trafił instrument, który jest dość niepopularny w Polsce. Nie jest on również popularny w Europie. Rzadko zdarza się aby producent wydał swój produkt tylko na jeden kraj, ale w tym przypadku miało to sens. Plugin, który dziś przedstawiamy był dostępny tylko w Japonii. Dlaczego tylko tam? Odpowiedź jest prosta. W Europie nie byliśmy gotowi na Japońskie sylaby śpiewane przez syntezator. PLG 100 SG to rzadko spotykane rozszerzenie, które jest kompatybilne z następującymi modelami: SW1000XG, MU100/128/1000/2000, CS6x, Motif.

Pluginy Yamahy znane są z tego, że nie tylko rozszerzają instrument o nowe próbki, ale dodają do instrumentu dodatkowe głosy polifonii i całkiem nowe źródło generowania dźwięku (patrz PLG-150 DX, PLg 150 VL). Testowany egzemplarz również rozszerza instrument o nową syntezę, a jest to synteza formantowa. 

Synteza formantowa pozwala uzyskać efekt ludzkiego śpiewu, poprzez zastosowanie różnych filtrów rezonansowych. Oczywiście technologia pluginu SG sięga roku 1997 i wtedy dopiero się rozwijała, a zatem nie należy liczyć, że symulacja odda wiernie głos ludzki. Technologia ta nadal jest rozwijana pod nazwą Yamaha Vocaloid (więcej tutaj)

Aby uzyskać różne typy głosu ludzkiego plugin SG wykorzystuje różne częstotliwości filtrów które powodują, że brzmienie nie zmienia swojej wysokości, dzięki czemu możliwy jest do uzyskania zarówno głos męski jak i kobiecy. Plugin nie ogranicza się tylko do naśladowania głosów, może być on źródłem ciekawych efektów specjalnych bądź wokalnych leadów syntezatorowych. 

Rozszerzenie ma wbudowane 105 presetów, a jego polifonia wynosi 1 głos.

Zapraszamy do wysłuchania próbek Pluginu PLG 100 SG:

Film prezentujący brzmienia:

Niestety znalezienie takiego rozszerzenia na naszych portalach aukcyjnych graniczy z cudem, więc nasuwa się pytanie czy warto zawracać sobie głowę monofonicznym rozszerzeniem z dawnych lat? Jest to świetne narzędzie do kreowania nowych brzmień, a w połączeniu z bazowymi brzmieniami np. Motifa otrzymamy ciekawe leady, czy barwy eksperymentalne. Jeśli ktoś lubi zagłębiać się w tor syntezy i tworzyć nowe, niespotykane dotąd dźwięki to polecam. Druga korzyść to ta, że posiadamy coś, co za chwilę będzie miało wartość być może kolekcjonerską. 

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka