testy / Yamaha

23.07.2015r.

Yamaha REFACE DX - Test.

Yamaha REFACE DX

Ile DX7 w nowym DX? Takie pytanie pewnie zadaje sobie każdy kto po raz pierwszy zobaczył ten instrument w akcji.  

Yamaha REFACE DX to chyba najbardziej kontrowersyjny i wzbudzający (raczej pozytywne) emocje z całej serii REFACE. Jeszcze kilka lat temu mogliśmy cieszyć się kartą PLG 150 DX, która dawała możliwość pracy z syntezą FM na pokładzie instrumentów kompatybilnych z rozszerzeniem PLG. Od serii MOTIF XS producent zabił FM'a, gdyż żaden z nich nie posiada rozszerzeń PLG. Co skłoniło Yamahę do takiego posunięcia? Tego nie wiemy, ale wraz z pojawieniem się serii REFACE DX znów serca zabiły mocniej. Oto pojawił się model oferujący syntezę FM oraz 8 głosów polifonii. 

 

Wygląd:

Maluszek zyskał podobną kolorystykę przycisków, dzięki czemu Ci co chociaż raz widzieli DX7 od razu poprawnie skojarzą podobieństwo. To sprytny zabieg. DX posiada jako jedyny z całej serii wyświetlacz LCD, który jest czytelny i bardzo pomocny. Sprytnie rozwiązano wprowadzanie danych do instrumentu. Specjalny panel, który jest dotykowy mieści się na lewo od wyświetlacza i jest to dobre rozwiązanie, chociaż wolałbym chyba 4 malutkie suwaki. Panel ten wyczuwa zarówno nacisk palca oraz ruchy góra dół, a więc nie trzeba naciskać wprowadzając dane tylko szybko przesunąć palec z dołu do góry, by błyskawicznie zmienić wartości. Model ten posiada również Pitch-Bend.

Tak jak w przypadku całej serii, DX również został zbudowany solidnie jak czołg. Obudowa jest twarda jak skała, a chwytając go w ręce instrument nie wygina się i nie trzeszczy. 

 

Tył:

W DX'ie otrzymujemy wszystko co potrzeba muzykowi, czyli: wyjścia liniowe, AUX IN, Sustain,USB oraz MIDI po zastosowaniu dołączonej do zestawu przejściówki. Możliwa jest również praca na baterii. 

 

Klawiatura:

Zaskoczycie się, bo ta klawiatura nie chwieje się na boki. Nawet czarne klawisze się nie chwieją, a przegrałem różne klawiatury i wiem, że do tych małych producenci różnie się przykładają. Ta klawiatura jest wygodna, ale mała i moje grube paluchy zahaczają czasem o inne klawisze, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie byś podłączył DX pod swoją ulubioną klawiaturę. Jeśli chcesz wgrać jakiegoś Pada czy partię basową do muzyki Hip-Hop to jak najbardziej malutkie klawisze wystarczą. Dostała 8 gwiazdek na 10 tylko dlatego, że jest mała :P

 

Nagłośnienie:

Traktowałbym je jako dodatek. Tak małe głośniczki nie oddadzą nawet 50% brzmienia, a więc używaj ich jeśli jest taka konieczność. Ich moc to 2x2 watt. Co więcej można o nich napisać? Fajnie, że są :).

Brzmienie:

Zacznijmy od początku. Yamaha DX7 posiada 6 operatorów FM. Dokładnie tyle samo posiadał jej odpowiednik w Karcie PLG. REFACE DX posiada 4 Operatory FM. Polifonią maluch jest również słabszy od DX7 gdyż posiada 8 głosów (DX7 16 głosów). Czy to spore oszczędności? Uruchamiając DX pierwsze brzmienie o nazwie DX Legend przekonuje nas, że wszystko jest w porządku. Ciepłe FM E.Piano, które tak samo jak Hammond, Rhodes czy Fortepian wpisało się w kanony muzyki rozrywkowej - jest wizytówką Yamahy.

próbka:

Przeskakujemy kolejne presety i co mamy?

próbka:

 

Są też klasyki w stylu:

oraz takie pady jak ten:

Zaczynam rozumieć, że Yamaha nie chciała stworzyć klona DX7 o podobnym brzmieniu, tylko na podstawie syntezy FM dać przyszłym nabywcom pakiet nowoczesnych brzmień. Yamaha DX to esencja FM'owych sound'ów. Znajdziemy tutaj Leady, Pady, Brassy, 8 Brzmień w 4 bankach i wszystko nowoczesne z procesorem efektów. Nie zabrakło też jak już usłyszeliście Dub-Stepowych brzmień, a to dopiero początek, gdyż Yamaha otworzy za niedługo Soundmondo. Przestrzeń, w której będziemy mogli wymieniać swoje brzmienia. A czy trudno jest budować swoje brzmienia?

Edycja:

Przy 4 operatorach i dużym ekranie, który wszystko pokazuje graficznie to bułka z masłem. DX7 pod tym względem jest niesamowicie trudny i wymaga użycia wyobraźni. Tutaj polegamy na ekraniku, co diametralnie ułatwia proces tworzenia. Należy pamiętać, że FM to nie sample, gdzie bierzemy próbkę basu przepuszczamy przez filtry, dodajemy obwiednie i mamy brzmienie. Synteza FM, pomimo tego że wprowadzono ją w 1983 roku, jest nieprzewidywalna i wymaga troszkę doświadczenia. Rozpoczynamy od kliknięcia Edit i od teraz sekcja zielonych przycisków z grupy FM idzie w ruch. 

Zaczynamy od Level, aby nadać głośność 4 operatorom. 

 

Następnie możemy wybrać 1 z 12 algorytmów, które zawierają w sobie różną konfigurację operatorów.

Funkcja FB to sprzężenie zwrotne. Wartości dodatnie sprawią, że sprzężenie będzie miało charakter piło-kształtny, a wartości ujemne dadzą nam kwadrat. Wartości zerowe pozostają sinusem. 

 

Klikając w przycisk operator 1 mamy dostęp do wszystkich funkcji operatora, czyli głośności, reakcji na dynamikę gry, feedback, KSC- czyli w jakiej partii klawiatury operator ma być głośny, a w jakiej cichy. 

 

Operator może pracować w trybie Ratio oraz Fixed. Ten pierwszy rozkłada brzmienie na klawiaturze klasycznie, natomiast Fixed daje stały dźwięk w całym zakresie klawiatury. Parametrem Freq ustawiamy w Hz wysokość .

 

Tutaj przykład pianina DX Legend i zmiana 4 operatora, który daje charakterystyczny dzwoneczek:

próbka:

Później już tylko łatwiej. LFO, ADSR,EG- Rate, Pitch EG. Czyli to, co znamy z klasycznych syntezatorów. 

Oto mój psychodeliczny sound:

No dobrze, posłuchajmy jak brzmią zapisane brzmienia w małego DX.

Prezentuje Piotr Lemański:

Zrobiłem również porównanie do klasycznego DX7, ale niestety nie potrafiłem odszukać podobnych brzmień. Z jednej strony REFACE DX posiada 4 operatory a DX7 6, a więc tutaj już różnica będzie. Pozbierałem więc wszystkie cardrgide, które posiadam do klasyka i z nich czerpałem brzmienia. Który lepszy? REFACE ma napisane brzmienia zgodnie z aktualnymi kanonami i brzmi zdecydowanie czyściej no i bez szumów. DX7 ma jednak coś w sobie. Może nostalgię tamtych lat? Jestem ciekaw czy gdyby zamienić sytuację mielibyśmy ten sam pogląd na brzmienie. Załóżmy, że REFACE powstaje w 1983 roku, a my dziś zachwycamy się DX7. Wszystkie płyty, które kochamy pochodzą z REFACE. Jesteśmy osłuchani z nim, bo najwięksi produkują hity na nim. Muzyka z serialu "Zmiennicy" :) na REFACE itd. Które brzmienie wskazalibyśmy jako cieplejsze? 

Oto porównanie DX7 i REFACE DX.

Procesor Efektów:

DX posiada dwa procesory efektów, z których każdy ma te same algorytmy:

  • Distortion
  • T-.Wah
  • Chorus
  • Flanger
  • Phaser
  • Delay
  • Reverb

One nadają nowoczesności i świeżości, a może tej inności. Gdyż standardowy DX7 nie posiadał żadnych efektów. Coś się uparłem na ciągłe porównywanie malucha do DX7, a przecież konstruktorom nie chodziło wcale o to, aby stworzyć klona DX7, tylko oddać w ręce użytkowników upragnioną syntezę FM na sterydach.

Oto próbki poszczególnych algorytmów procesora efektów:

 

Looper:

Testowany instrument posiada w sobie looper. Sprawdziłem ile taktów może on nagrać i jest to równe 99 taktów. Działa on totalnie zewnętrznie. Można zmieniać brzmienia podczas gry, ale niestety nie możemy dograć kolejnego brzmienia. Cały czas poruszamy się w zakresie jednego wybranego presetu.

Function:

Zawiera w sobie ustawienia globalne dla brzmienia takie jak wysokość oktawy, Poly/Mono, wysokość pracy Pitch-Bendera, ustawienia MIDI, wyłączanie nagłośnienia, ustawienie kontrastu ekranu LCD oraz samoczynne wyłączenie po określonym czasie, kiedy nie używamy instrumentu. 

 

Zakończenie:

Jak już wspominałem REFACE DX to nie próba stworzenia klona DX7. Chociaż wszyscy tak na początku myśleli, że to mały, przenośny DX7. REFACE DX to synteza FM podana w prosty, przyzwoity sposób, tak by przy kontakcie z instrumentem nie dostać frustracji. Metodą prób i błędów w chwilę zobaczymy o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Skoro spora część muzyków stwierdziła po przesłuchaniu próbek, że to mały DX7 to znak, że testowany instrument brzmi, bo tak w rzeczywistości jest. Ma dobrą dynamikę oraz presety napisane świetnie. Aktualnie to prawie jedyny instrument na rynku FM (jest jeszcze drogi Kronos), więc jeśli chcesz kupić kolejnego Rom playera to może czas na syntezę FM, która w niektórych brzmieniach jest nie do podrobienia. Instrument nie przekroczy kwoty 2 tys. zł, a to znów niesamowity zwrot akcji. Ostatnio coraz więcej jest dla nas instrumentów w niskich cenach, które brzmią, a więc nie patrz nieufnie na małego REFACE. Czy ma jakieś wady? Ja tam widzę jedną. Polifonia. Yamaha mogłaby dać 16 głosów i byłbym już zadowolny. 

Na zakończenie film z użyciem wszystkich REFACE'ów. Na końcu motyw Dub-Step wykonany w większości na DX.

Instrument do testów dostarczył Dystrybutor Yamaha Polska. 

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka