testy / Samick

02.07.2018r.

Samick S-4 - Test

Jesteś z rodziny nie muzycznej. Musisz kupić dziecku pianino, ponieważ rozpoczęło edukację muzyczną i nie wiesz którą opcję wybrać? Wcale Ci się nie dziwię, bo wybór jest ogromny, jednak już na samym wstępie można dokonać pewnej selekcji, która od razu zawęzi twoje poszukiwania. 
Wszystko zaczyna się od jednego. Budżetu. Zazwyczaj kiedy dziecko „startuje” nie chcesz wydawać grubej gotówki na sprzęt, a za używany sprzęt nie jesteś pewny. Masz do wyboru dwie opcje, albo uznany producent i produkt z najniższego szczebla, albo mniej markowe pianino o podobnej jakości, ale z dodatkami. Pierwsza opcja zwykle zderzy się z dezaprobatą małżonki, gdyż pianino na statywie typu X nigdy ładnie w salonie wyglądać nie będzie, więc potrzebujesz czegoś bardziej przypominającego pianino. Markowe „meble” kosztują wtedy gdzieś o 1500zł-2000 więcej i różnią się zazwyczaj od modelu w zasadzie tylko elementem podnoszącym atrakcyjność wizualną. Elektronika jest taka sama i klawiatura też (w podstawowych modelach). 
Doskonale o tym wiedzą producenci, którzy nie przeznaczają wielkiego budżetu marketingowego na reklamę, ale też celują w klienta, który dopiero bada rynek. Jeśli jesteś człowiekiem dbającym o swój budżet i jednocześnie o wystrój swojego najbliższego otoczenia to być może test pianina Samick S4 będzie dla Ciebie właśnie tym czego szukasz.  
Samick to producent, który na początku swojej działalności zajmował się produkowaniem pianin, a później gitar. Aktualnie Samick produkuje sporo instrumentów akustycznych, ale i elektronicznych. Warto tu podkreślić, że producent ten wpółpracował z czołowym producentem fortepianów C. Bechstein. 
Samick S4 to pianino cyfrowe skierowane do początkujących. Posiada 128 brzmień GM. Panel sterowania jest bardzo wygodny, a duże przyciski sprawiają, że nie mamy kłopotu z trafieniem w nie. Owe przyciski są pogrupowane na kategorie brzmień: Piano, E.Piano, Strings, Organ, Brass oraz GM.
Instrumenty budżetowe charakteryzują się tym, że nie posiadają wyjść liniowych, jedynym wyjściem „na świat zewnętrzny” to wyjście słuchawkowe, ale nie tym razem. Samick jest, póki co, jedynym mi znanym instrumentem posiadającym dwa wejścia i jedno wyjście. Jak to? Z tyłu mamy złącza USB oraz wyjście RCA stereo oraz wejście RCA (cinch) stereo. Oprócz tego na panelu przednim znajdziemy wygodne podłączenie np. telefonu do instrumentu poprzez wejście AUX IN (jack 3.5 mm).
 
To świetne rozwiązanie dla tych, którzy głównie korzystają z pokładowego nagłośnienia, bo kiedy instrument stoi pod ścianą to trudno mieć dostęp do wejść, czy wyjść nie łamiąc kabli. Oczywiście nie zapomniano o dwóch wyjściach słuchawkowych, które znajdziecie pod spodem instrumentu.
 
Klawiatura:
Pomimo skromnego budżetu klawiatura jest całkiem przyzwoita, chociaż sugeruję zmienić jej czułość na większą, gdyż wtedy mamy większy zakres dynamiki i łatwiej uzyskać ciemniejsze brzmienie. Mamy możliwość regulacji klawiatury w zakresie skali 10 stopniowej. Pozycja nr. 7 dla mnie była najbardziej wygodna, jednak samemu trzeba sobie dopasować ciężkość do swojej ręki. Klawiatura ta nie posiada wymyku, ale w tym budżecie w "pełnym meblu" ciężko o takie klawiatury.
  
Brzmienie:
Pomimo dużej ilości brzmień (128) to fortepian będzie najczęściej obleganym brzmieniem i na nim trzeba się skupić. 
Polifonia wynosi 81 głosów i rzadko pojawia się taka liczba. Z reguły są to ilości parzyste. Standardem jest 128 głosów, jednak w markowych instrumentach z segmentu budżetowego zdarza się jeszcze implementować moduł z polifonią 64 głosy, więc 81 przyjmujemy za wynik całkiem ok. Nie znajdziemy tutaj Rezonansu strun, ani pedału, ale instrument posiada 3 pedały i każdy z nich realizuje odpowiednią dla instrumentu akustycznego funkcję. W brzmieniu fortepianu słychać moment zapętlenia próbek, ale ta przypadłość dotyczy wszystkich budżetówek, natomiast sprzęt nadrabia klawiaturą. 
 
Instrument posiada opcję dzielenia klawiatury na dwie części, oraz łączenie dwóch brzmień. Docelowo po aktywacji funkcji Layer i fortepianu uruchamia nam się delikatna orkiestra smyczkowa stanowiąca tło pod wymieniony fortepian, ale szybko możemy zmienić na brzmienie, które nam w danej chwili potrzebne. Aby brzmienia lepiej "układały" się w naszym uchu zastosowano tutaj dwa procesory efektów: Reverb oraz Chorus. Każdy z nich możemy sobie regulować, co jest bardzo fajne i znacznie poprawia walory brzmieniowe. 
Oto próbki brzmień:
 
 

 
 
 
Podkłady (Style):
Samick posiada 20 Styli. Mamy tutaj zbiór Rocka, Walc, Pop. Ich brzmienie sprawia, że fani lat 80’tych bedą wniebowzięci, natomiast Ci szukający świeższych brzmień nie znajdą tu ukojenia. To proste podkłady, będące jedynie dodatkiem do ćwiczeń, zamiennie z metronomem. Warto dodać, że możemy użyć trybu "jedno-palczastego". Ten tryb pozwoli nie wprawionym zmieniać akordy jednym palcem. Oczywiście możecie też zastosować standardowy tryb trzech palców oraz dodakowy full range. Ten ostatnio pozwoli zmieniać akordy automatycznego akompaniamentu na całej szerokości klawiatury.
 
Rejestrator/lekcje:
Na pokładzie mamy również 2 ścieżkowy rejestrator, który pomoże wyłapać błędy w naszych wykonaniach. Oprócz tego możemy nauczyć się wielu utworów. Klikając w funkcję „EDU” i nazwę danego utworu np. Czerny, nie jesteście skazani na wsłuchiwanie się w utwór jako całość. Tymi samymi przyciskami do obsługi rejestratora, a konkretnie ścieżek wyłączacie, lub włączacie prawą lub lewą rękę odtwarzanego utworu. 
 
Nagłośnienie:
Uruchamiając je na pełnej mocy nie ma konieczności podłączania instrumentu pod zewnętrzne głośniki. Chyba, że będzie on pełnił rolę koncertowego. Wtedy przy dużej sali potrzeba czegoś „większego”. Jednak takie sytuacje to rzadkość, ale instrument jest na takie ewentualności przygotowany (patrz. wyjścia).
 
Zakończenie:
Samick S-4 skierowany jest dla ludzi dla których wygląd instrumentu oraz ich domu ma kolosalne znaczenie. Jest ciekawym meblem i choć królem brzmienia może nie jest, ale przekonuje funkcjonalnością, prostotą obsługi i jakością wykonania. Samick będzie królem tam, gdzie nie ma nacisku na drogie pianina cyfrowe, ale chcemy zachować naturalny wygląd i bardzo akceptowalne brzmienie fortepianu. 
comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka