testy / M-Audio

22.03.2017r.

M-Audio Oxygen IV VS Keystation 61 II

M-Audio Oxygen 61 Vs Oxygen 61 II

Po klawiatury sterujące sięgamy coraz częściej. Jest to wynikiem coraz tańszego oprogramowania. Wystarczy mieć klawiaturę, w miarę szybki komputer i generalnie to wystarczy by zacząć tworzyć muzykę. Są tacy co tworzą na 25 klawiszach całe płyty Hip-Hopowe, czy produkują Trapy, jednak komfort pracy rozpoczyna się przy 49 lub 61 klawiszach. Opisywane w tym teście sterowniki to bardzo uniwersalne narzędzia, jednak o zupełnie innych przeznaczeniach, chociaż ich drogi gdzieś tam się łączą.

Zazwyczaj staramy się opisywać każdy model osobno, ale sporo osób pyta nas jaki kontroler wybrać i dość często zapytania te dotyczą dwóch kontrolerów M-Audio Oxygen oraz Keystation. Dlatego szybkie porównanie powinno być dla naszych czytelników bardzo pomocne. Zaznaczmy od razu, że to dwa różne sterowniki skrojone do zupełnie innych potrzeb. Keystation 61 nie posiada wielu kontrolerów. Znajdziemy tu Pitch-Bend, Modulation oraz jeden suwak kontrolny, który domyślnie ustawiony jest jako głośność, chociaż może wysyłać bardzo różne komunikaty CC.

Jest również bogaty w opcje sterowania transportem w DAW

Oxygen ma znacznie wiecej kontrolerów. 9 suwaków, 9 enkonderów, dynamiczne pady.

Może również sterować transportem w DAW.

Klawiatury:

Tutaj aż tak istotnych zmian nie ma. Obie klawiatury są bardzo podobnej jakości. Nie wskazywałbym tutaj zwycięzcy. Wiem z doświadczenia, że klawiatura Keystation z racji wypełnienia klawiszy mylona jest z klawiaturą ważoną. Dobrze to wygląda, jednak jest to klawiatura syntezatorowa. Na Aftertouch nie ma co liczyć, ale nie wymagajmy zbyt wiele od klawiatur poniżej 1000zł.

Jeśli je zestawimy ze sobą, to są one nieco inne, aczkolwiek nie jest to aż taka różnica by przechylać szalę na którąś ze stron. 

 

Live:

Chciałem zwrócić uwagę na fakt, iż do Oxygen nie podłączymy modułu brzmieniowego. Klawiatura nie posiada wyjścia MIDI Out. Gdyby się uprzeć to można to zrobić, jednak trzeba do tego dojść drogą okrężną i być wyposażonym w interfejs MIDI. Z tym spokojnie poradzi sobie mniej wyposażony Keystation. Posiada on zarówno złącze USB, jak i MIDI Out, więc bez problemu podłączysz moduł np. popularny Motif ES. 

Brak MIDI OUT to niestety znak czasów. Niewiele nowych modułów brzmieniowych powstaje, stąd producenci skupiają się na USB. Brak MIDI znajdziecie również u Novation Launchkey, Alesis V61 i pewnie w kolejnych produktach również nie zobaczymy MIDI. USB to wygodne rozwiązanie, bo jednym przewodem przesyłamy komunikaty MIDI oraz zasilamy klawiaturę. 

Odpowiedzmy sobie na pytanie kto bardziej będzie potrzebował jednej, a kto drugiej klawiatury?

Jeśli korzystasz z Mainstage na scenie lub generalnie wykorzystujesz komputer na scenie do brzmień, to zdecydowanie będzie lepszym rozwiązaniem Oxygen - ze względu na liczne kontrolery, które pozwolą pracować na warstwach i kontrolować je w sposób płynny. Ten kto często wpisuje w wyszukiwarkę zapytanie „jaka klawiatura na górę?”, może sięgnąć po Keystation. Takiej klawiatury potrzebują szczególnie posiadacze Norda Stage. Chcieliby często wykorzystywać je jako dodatkową klawiaturę do obsługi sekcji organowej. Można również wykorzystać ją do brzmień syntezatorowych, a klawiaturę dolną odciążyć i zostawić na fortepian. Temat ten jest świetny, bo nie ważne co masz za instrument: Motif, Kurzweil, Roland, wystarczy by potrafił na raz obsługiwać 1-4 kanałów. Motif w trybie Perform obsługuje do 4 kanałów. Kurzweil PC3K czy Forte obsługuje do 16. Wystarczy na kanale pierwszym ustawić brzmienie Fortepianowe, a na drugim kanale to, co chcesz by Twoja klawiatura miała obsługiwać. Jeśli polifonia instrumentu na to pozwala, to możesz dołożyć więcej brzmień na górę. Zmiana Programów brzmień będzie kłopotliwa, gdyż instrument nie posiada dedykowanych przycisków. Trzeba zrobić to klawiszem funkcyjnym wcisnąć odpowiednią funkcję przypisaną do klawiatury, a następnie numer presetu. W przypadku Oxygen zrobimy to jednym kliknięciem. 

Studio

Jeśli produkujesz muzykę etapami, czyli wbijasz sobie ślad perkusji małymi kroczkami, szukasz melodii, to Keystation będzie dobrym narzędziem ku temu. M-Audio Oxygen czwartej generacji posiada 8 dynamicznych padów. Skusi to producentów HH, którzy chcieliby pracować w podobny sposób co właściciele samplerów AKAI, ale muszą mieć jednocześnie klawiaturę i pady. 9 suwaków, które w niej występują można użyć do virtualnego Hammonda i operować Drawbarami chociażby w programie NI Vintage Organ. Można wspomagać się nimi miksując materiał w DAW. Mamy też przyciski transportu, co pozwoli sprawnie uruchamiać, zatrzymywać projekt z pozycji klawiatury (Keystation również je posiada). 8 enkonderów będzie idealnie sterowało filtrem, efektami, panoramą. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Nie każdy też lubi wbijać perkusję z padów, gdyż klawiatura daje więcej brzmień za jednym razem. 

Co w komplecie?

Wiadomo, że klawiatura musi być z czegoś zasilana by mogła pracować. W przypadku pracy z USB nie ma problemu w obu przypadkach. Jeśli chcesz do Keystation podłaczyć moduł brzmieniowy to musisz dokupić zasilacz, gdyż nie ma go w komplecie. Producent dał nam sporo dodatków z gatunku oprogramowania. Z Oxygen IV otrzymujemy: Ableton Live Lite, SONiVOX Twist, Air Music Tech Xpand!2. Posiadacz Keystation 61 II otrzyma: Ableton Live Lite, SONiVOX Eighty-Eight Ensemble, AIR Music Tech Xpand!2, czyli o jeden instrument wirtualny więcej niż Oxygen IV.

Oto dwa filmy pokazujące różnice między klawiaturami:

Reasumując:

Obie klawiatury nadają się zarówno do występów live, jak i pracy studyjnej. Różnią się możliwościami i wszystko zależy od tego w jaki sposób mają być wykorzystywane. Tam gdzie zależy nam na pełnej kontroli wszystkich parametrów idealnie sprawdzi się Oxygen. Jeśli chcemy tylko grać nuty i potem wszystko edytować ręcznie na komputerze, rysując automatykę, wybór padnie na prostszą i tańszą Keystation. Zastosowań jest tyle ile potrzeb. Każdy musi wybrać to, co dla niego najbardziej potrzebne.

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka