testy / Kurzweil

18.11.2012r.

Kurzweil MP10- Test

Kurzweil MP 10

 

Wstęp:

Problem zawsze ten sam: wybór taniego pianina domowego. Co wybrać, z czego zrezygnować? Producenci często w tańszych konstrukcjach proponują dobrą klawiaturę, lecz uboższe brzmienie, dalekie od topowego modelu producenta. Nowego Kurzweia MP10 oparto na próbkach z najwyższej serii PC3, a więc nie ma mowy o kompromisach brzmieniowych. 

 

Wygląd: 

Najnowszy model to najtańsze pianino domowe w ofercie Kurzweila. Co ważne, wyglądem nie przypomina chińskich producentów pianin elektrycznych, a jego styl doda uroku i powagi. Jego wyświetlacz i przyciski boczne nie rzucają się w oczy, przez co nawiązuje do klasycznych instrumentów. Podczas testów przychodziło do nas wiele osób pytając czy to "akustyczny instrument", dopiero później zauważyli że "to świeci". Po co o tym wspominam? Zazwyczaj tego typu instrument kupują osoby wrażliwe estetycznie. Dla nich niedopuszczalny jest Stage Piano na statywie typu klasyczny krzyżak, a wygląd zaraz po brzmieniu odgrywa równie ważną rolę. Sądzę, że MP10 będzie ozdabiał nie jeden salon, gdyż jego wygląd jest bardzo stonowany i co najważniejsze nie jest krzykliwy. Krótko mówiąc MP10 to ładny instrument. Wielki plus za stylową ławeczkę dołączaną gratis do instrumentu, dzięki czemu od razu jesteśmy gotowi do działania. Ławeczka ma pod siedziskiem pojemny schowek, dzięki czemu nuty znajdą jedno stałe miejsce.  

Klawiatura:

W Kurzweila wpakowano klawiaturę ważoną, która odbija bardzo szybko, a jej głębokość jest dobrze wyczuwalna. Grając na niej parę chwil już wiedziałem gdzie znajduje się maksymalny punkt, gdyż jest ona tak skonstruowana, że bardzo mocne uderzenie jest bardzo miękkie, takie zamortyzowane, przez co można grać długo nie męcząc się. Klawiatura pozwala na szybką repetycję, a przy grze glissando nie zahacza nam się i nie chwieje na boki, jak to ma miejsce w tańszych konstrukcjach.   

Wejścia/Wyjścia

MP10 posiada dwa wyjścia słuchawkowe oraz wejście i wyjście stereo z tyłu. Tylne wejścia i wyjścia oparto o złącze RCA, czyli popularny "czincz", dzięki któremu będziemy mogli podłączyć instrument do zewnętrznego nagłośnienia, ale i również podłączyć do instrumentu odtwarzacz mp3 lub np. komputer.

Brzmienia:

Cóż… w skrócie można powiedzieć, że to najprawdziwszy PC3, tyle że w drewnianej obudowie. Wszystkie 88 brzmień prezentują wysoką jakość i nie zostały dodane na "doczepkę". Wbudowane nagłośnienie (o którym później) troszeczkę daje wątpić w jakość brzmień, jednak gdy podłączyłem go do monitorów Yamaha HS80m wtedy rozwiał wątpliwości i zagrał bardzo czysto. Kurzweil przyzwyczaił nas do swojego rodzaju fortepianu i w sumie sprawdza się on doskonale na całym świecie. Co prawda nie jest on tak doskonały jak najnowsze brzmienia SuperNatural Rolanda, Korga czy Yamahy, ale nadal zyskuje on swoich zwolenników. Rhodesy, Pady i Stringi to brzmienia, które zazwyczaj kuleją w budżetówkach i używa się ich z przymusu. W MP10 będziemy do nich często wracać, podobnie jak do pianin elektrycznych FM. To pełne ciepła, rodem z analogowych instrumentów, szerokie, bogate w efekt chorus brzmienia, na których aż chce się grać. Na specjalną uwagę zasługują brzmienia orkiestrowe. Nie jest ich dużo, ale znajdziemy dynamiczne kombinacje okraszone talerzami przy silnym uderzeniu. Wracając do fortepianów. Mamy ich aż 10. Grand Piano, Concert Piano i Jazz Piano to generalnie te same próbki tyle, że z inną jasnością. Kurzweil zastosował w nich metodę niedoskonałości strojenia. Niektóre brzmienia są w niektórych rejestrach delikatnie odstrojone dla większej wiarygodności. Bright Piano to bardziej piano w stylu muzyki dance. Brzmienie o nazwie Blues Piano jest zupełnie o innym charakterze. Stłumione, "telefoniczne" brzmienie w stylu dawnych analogowych płyt. Brzmienia organowe to chyba najlepsze w tej klasie i tego typu instrumencie. Pomimo tego, że procesor efektów realizuje tylko Reverb, to w tych brzmieniach zastosowano efekt Leslie, który uaktywnia się naciskając prawy pedał sustain. Część brzmień orkiestrowych również otrzymało wsparcie pedałów i np. przytrzymując środkowy pedał możemy grać tylko fletem, a po zwolnieniu wracamy do całej orkiestry. 

Posłuchajcie próbek:

Wszystkie brzmienia znajdziecie na filmie:

Na specjalną uwage zasługują brzmienia Piano&Pad/String, gdyż są one bardzo spokojne i stanowia piękne tło. String nie wybija się ponad brzmienie pianina, a pięknie z nim współgra. 

Wybór brzmień jest bardzo prosty. Można tego dokonać na dwa sposoby. Przytrzymując przycisk Voice i naciskając wybrany klawisz. Każdy ma swoje brzmienie, a abyśmy nie musieli zapamiętywać pod którym klawiszem kryje się dane brzmienie, producent zaopatrzył nas w specjalną naklejkę, którą naklejamy nad klawiaturą. Na niej znajdziemy wszystkie brzmienia. 

 

Jest grono osób, które nie chce psuć wyglądu instrumentu Kurzweil przygotował specjalną laminowaną kartę, którą postawimy na pulpicie na nuty.

Drugi sposób to poruszanie się przyciskami Next i Previous. Wtedy mamy możliwość skakania w górę i w dół między brzmieniami. Osobiście wolę ten typ zmiany presetów w pianinach cyfrowych. Miłym dodatkiem jest zastosowanie przycisku Piano. Bez względu na to przy którym brzmieniu byśmy nie byli, to zawsze zostaniemy przywróceni do fabrycznego pianina nr 1. 

Style:

W instrument wbudowano moduł perkusyjny, który obejmuje 78 patternów rytmicznych. Powiedzmy sobie szczerze, brzmienia perkusyjne w Kurzweilach to zawsze najsłabsza strona (pomijając najnowsze rozszerzenie do serii PC3 Kore 64) i tak jest i w tym przypadku. Patterny obejmują takie style jak: Ballady, R&B, Country, Salsa, Polka, Jazz i wiele innych. Z pewnością ich zastosowanie to urozmaicenie żmudnych ćwiczeń i w tym charakterze spełnią się zdecydowanie.

Próbki:

Funkcje dodatkowe:

Jak na budżetowy instrument Kurzweil zaskakuje bardzo pozytywnie ilością funkcji. Transpozycja w cyfrowych instrumentach to generalnie standard, ale warto o niej wspomnieć. Możemy odłączyć moduł brzmieniowy za pomocą funkcji Local On, dostroić instrument w centach czy zmienić kanał Midi. Dzięki zastosowaniu 64 głosowej polifonii uruchomienie funkcji Layer, czyli łączenie dwóch brzmień ma sens. Dźwięk nie urywa się, a dodatkowo możemy ustawić głośność drugiego brzmienia względem pierwszego. MP10 jest również wyposażony w funkcję Split. Możemy podzielić klawiaturę, wybierając jej punkt podziału. Pomocną funkcją zawsze jest wewnętrzny rejestrator. Testowany model pozwala na zapisanie 10 własnych songów. Rzeczą niespotykaną w tej klasie jest zestaw ulubionych brzmień. Za pomocą przycisków favorite możemy szybko przywołać trzy ustawienia instrumentu. Może to być odpowiedni split czy layer. Dodam że, gdy z trybu Voice przejdziemy do Piano, a następnie do jednego z trzech ustawień użytkownika, to po powrocie do Voice znów mamy brzmienie, które tam zostawiliśmy. Nic nie ginie, nic się nie kasuje, brawo! 

Procesor Efektów:

Niestety Kurzweil otrzymał jeden procesor, który odpowiedzialny jest za algorytm Reverb. Mamy możliwość regulacji jego nasyceniem, lecz to generalnie byłoby tyle w temacie. Nie ma jednak co się martwić. Brzmienia MP10 zostały napisane wraz z procesorem efektów i tak np. Pianino elektryczne posiada delikatny delay, inne brzmienia przester, a inne chorus, więc nie ma mowy o suchych, niedopracowanych brzmieniach rodem z tanich instrumentów. Pianino bluesowe ma zupełnie inny Reverb niż Grand Piano, więc pomimo że nie możemy wybrać efektu, bo wybrano go już za nas, jesteśmy w stanie tylko albo dodać efekt albo go wyłączyć. Jest to mądre posunięcie, gdyż każde brzmienie ma swoją przestrzeń i brzmi oryginalnie, a nie jak suche brzmienie z tym samym efektem co każde inne. Osobiście takie rozwiązanie mnie satysfakcjonuje. 

Nagłośnienie:

Wbudowane nagłośnienie o mocy 30 Wat spokojnie wystarczy do wypełnienia pokoju muzyką. Składa się ono z dwóch głośników umieszczonych pod spodem instrumentu oraz dwóch małych znajdujących się na wysokości logo producenta. Ich brzmienie jest dobre, lecz jak to zawsze bywa po podłączeniu do zewnętrznego nagłośnienia instrument pokazuje pazur oraz czystość brzmienia.

Zakończenie :

Wybierając Kurzweila na swojego kompana treningów mamy pewność, że otrzymujemy jakość z instrumentów wyższej klasy. To typowe klasyczne pianino, brak w nim bajerów znanych z chińskich konstrukcji, a cała moc poszła w dobrej jakości próbki brzmieniowe. Plusem jest wygląd instrumentu, który wtopi idealnie się w każdy rodzaj wnętrza, a funkcje takie jak Layer i Split w połączeniu z 64-głosową polifonią dają swobodną grę i nawet przy gęstym graniu jej nie brakuje. Brzmienie pianina jest specyficzne, więc jeśli lubisz ten sposób symulacji fortepianu to warto rozważyć zakup MP10, gdyż to bardzo udana konstrukcja. 

Do testów dostarczył instrument dystrybutor Music Info

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka