testy / Kawai

12.04.2015r.

Kawai KDP-90 Test.

Kawai KDP-90 - Test 

  

Kawai KDP-90 to instrument do użytku domowego. Sprawdzi się zarówno dla początkującego jak i kontynuującego naukę adepta szkoły muzycznej. Jest to następca testowanego przez nas modelu KDP-80. Jak wypada na jego tle?

 

Wizualnie testowany model nie odbiega od poprzednika. W zasadzie trudno stwierdzić, że coś się zmieniło, bo panel sterowania jest identyczny. Instrument przeszedł lifting wewnętrzny. Korzystniej odbiło się to na jego brzmieniu, ale o tym później.

Klawiatura:

Kawai słynie z dobrych klawiatur i już w poprzedniku można było poczuć, że nie jest to chwiejąca się na boki budżetówka. W KDP-90 zastosowano identyczny model klawiatury, czyli Action IV-F. Nie jest ona tak ciężka jak np. w przypadku Rolanda F-20, natomiast jej atutem jest naturalność. Oddaje również efekt ciężkości klawiszy w stosunku do klasycznego instrumentu, gdzie ciężej jest w dolnej partii klawiatury, a lżej w najwyższej. Istnieje również wybór jednej z trzech krzywych klawiatury:

  • Light
  • Normal 
  • Heavy

W ten sposób dostosujemy ciężkość klawiatury do swoich potrzeb, gdyż możemy zmniejszyć jej ciężkość, lub zwiększyć, a wtedy trzeba naprawdę użyć siły. Producent dał również opcję całkowitego pozbycia się dynamiki z klawiatury. 

 

Brzmienie:

Kawai został wyposażony w tą samą ilość i w te same brzmienia co KDP-80 z tą jedna różnicą, że 90-tka otrzymała wzbogacone brzmienie fortepianu o 88 klawiszowy sampling. Co to daje w rzeczywistości? No to od początku. Jeśli nie dysponujemy samplingiem wszystkich klawiszy, a np. 20-stu i są to dźwięki C, F, B z każdej gamy, to musimy pokryć nimi całą klawiaturę. Dźwięk C naciągamy aż do E, F do As , B do C. To tak w dużym uproszczeniu, ale generalnie tak się to robi. Odbija się to na naturalności, bo dźwięk C i E to w zasadzie ten sam dźwięk tyle że podwyższony cyfrowo, aby brzmiał jak E. Jeśli spotkaliście się z tym problemem, że pianino cyfrowe w jakimś zakresie nie brzmi naturalnie, to prawdopodobnie winien za to jest właśnie nie pełnoklawiaturowy sampling. Jest to oszczędność na pamięci ROM, ale w dzisiejszych czasach powoli odchodzi się od tego typu rozwiązań. Jeśli każdy klawisz jest zarejestrowany z różną dynamiką i przeniesiony do cyfrowego instrumentu, to możemy przenieść cały charakter instrumentu, łącznie z jego niedoskonałościami, chociaż w KDP-90 zadbano o to, by każdy dźwięk był dopracowany, bez żadnej skazy. 

 

 

Oczywiście w brzmienie fortepianu wpisano efekt Damper Resonance nad którym możemy zapanować. Producent dał nam możliwość zmniejszenia lub zwiększenia tego efektu, albo całkowite wyłączenie go. 

Oto próbka:

 

Efekty: 

Procesor efektów jest pojedynczy i odpowiada za efekty przestrzenne Reverb. Mamy trzy algorytmy:

  • Room
  • Small Hall 
  • Concert Hall

Oto próbka:

 

 

Funkcje dodatkowe:

Instrument potrafi połączyć ze sobą dwa brzmienia oraz podzielić klawiaturę (Split). W przypadku łączenia brzmień można zdefiniować jak głośna ma być barwa dodana, co akurat jest pomocne przy brzmieniach podkładowych takich jak String. 

Four Hands - ta funkcja dzieli klawiaturę na dwie części: nauczyciela i ucznia. Oboje mają taką samą wysokość dźwięków, przez co nauczyciel zasiadający po lewej stronie gra tą samą oktawą co uczeń. W tym trybie Prawy i Lewy pedał pracują jako sustain. Skoro już przy uczniach i nauczycielach jesteśmy, to warto wspomnieć, że do dyspozycji ucznia jest cyfrowy metronom wbudowany w instrument. 

Concert Magic - ta funkcja pozwala na odgrywanie zapisanych w pamięci utworów poprzez naciskanie dowolnych klawiszy. W ten sposób początkujący mogą ćwiczyć rytm. 

Rejestrator - wewnętrzny rejestrator potrafi nagrać 3 oddzielne utwory. Niestety są to pliki Midi, a nie audio, ale dobre i to. 

W KDP-90 znalazły się również takie funkcje jak Tuning czy Transpozycja. Jest też funkcja oszczędzania energii. Polega ona na tym, że jeśli nie gramy na instrumencie dłużej niż 15 min to instrument sam się wyłączy.

 

Nagłośnienie: 

Na wbudowanym nagłośnieniu instrument wcale nie brzmi źle, a wręcz odwrotnie. 13 watowe dwa głośniki o wymiarach 12 cm, są dobrze zestrojone ze wzmacniaczem. Przy ustawieniu potencjometru volume na maksymalnej wartości instrument nie charczał, ani nie zatykał się. Nic w nim też nie rezonowało, a więc można śmiało korzystać z niego bez ograniczeń. Nie jest to oczywiście to samo co dobrej jakości zestaw domowego HI-Fi, ale w zupełności wystarczy. 

 

Zakończenie:

KDP-90 to instrument o bardzo podobnych możliwościach co poprzednik, jednak z o wiele lepszym brzmieniem fortepianu. Nie posiada wyjść audio, a jedynie dwa wyjścia słuchawkowe, a szkoda. Sustain rozpoznaje wciśnięcie pedału do połowy, no i generalne w instrumencie mamy 3 fortepianowe pedały, co nie jest oczywistością wśród pianin cyfrowych. Nie sposób pominąć fajnej klawiatury, jak na w sumie budżetowy sprzęt. Mam nadzieję, że zachęciłem Was do zapoznania się z tym instrumentem, gdyż jak widać i słychać warto.

Instrument do testu dostarczył dystrybutor firma: Silesia Music Center 

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka