testy / Kawai

27.09.2014r.

Kawai CL 26 Test.

 Kawai CL 26

 

Jest wielu muzyków ceniących sobie wygląd instrumentu oraz jego brzmienie. Testowany Kawai, to zgrabne pianino, sprawdzające się znakomicie w pomieszczeniach o nowoczesnej aranżacji. Projektanci tego instrumentu zbudowali, bardzo lekkie wizualnie pianino do codziennych zmagań. 

 

Wygląd:

Kawai słynie z dopracowanych modeli. CL 26 to najtańszy instrument - mebel, ale spadku jakości po nim nie widać. Wykonanie nie budzi zastrzeżeń. Całość jest solidna. Instrument nie posiada wyświetlacza, a cały panel sterowania przesunięto na przód instrumentu, a konkretnie pod klawiaturę. Panel posiada włącznik instrumentu, dwa wyjścia słuchawkowe, potencjometr głośności oraz 4 przyciski służące do wyboru brzmienia, włączenie metronomu, funkcji Concert Magic oraz Demo. 

 

Spód instrumentu daje nam dostęp do złącza pedału, zasilacza oraz wejścia i wyjścia MIDI.

Klawiatura:

Mechanizm klawiatury CL 26 to system Advanced Hammer Action w wersji IV. Jest to wygodna, ważona klawiatura młoteczkowa, którą w budżecie nie przekraczającym 3 tyś zł można uznać za atrakcyjną. Nie jest co prawda drewniana, ale te są zarezerwowane dla modeli wyższych, więc nie ma co płakać, że plastikowa. Zachowano charakterystykę klawiatury fortepianowej czyli ciężkość klawiszy w dolnych i górnych partiach - dół jest cięższy od najwyższej oktawy. Istnieje możliwość dopasowania ciężkości do swojej ręki przy pomocy 3 ustawień: Light, Normal, Heavy oraz wyłączenia funkcji dynamicznej klawiatury.

 

Brzmienie:

Kawai w swojej ofercie posiada fortepian koncertowy EX i to właśnie z niego zaczerpnięto próbki, które posłużyły jako baza brzmieniowa dla testowanego modelu. 96-cio głosowa polifonia w mojej opinii w zupełności wystarcza dla brzmień pojedynczych, tak więc nie musimy mieć obaw, że któryś z dźwięków nie zostanie poprawnie odtworzony. Producent zapewnia, że sampling obejmuje każdy klawisz i pianino faktycznie brzmi bardzo dobrze. W instrument wbudowano 8 brzmień w tym dwa fortepiany akustyczne. Pierwszy grubszy, drugi lżejszy w brzmieniu - oba fajne. Wykonano je w technologii Harmonic Imaging, która rozjaśnia brzmienie w przypadku większej dynamiki gry, co w sumie nie jest jakąś nowością,a sprytnym zabiegiem marketingowym ;-). Producent postanowił również rozdzielić model wszystko-mający ES-100, który jest w podobnej cenie, lecz nie jest "meblem", W jaki sposób? CL 26 nie posiada funkcji Damper Resonance. Samo brzmienie fortepianów jest bardzo bogate, co z kolei nie spodoba się producentom tanich instrumentów, gdyż Kawai sięga po klientów z segmentu prawie najniższego budżetu, aczkolwiek jeszcze nie ma w ofercie modelu za 2 tyś. zł, ale nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi :-). Pianino elektryczne nie jest szałem, lecz można je zaakceptować. Znamy gorsze. W palecie brzmień dodatkowych fajny jest wibrafon, natomiast smyczki to nadal coś co skłania do refleksji. Zawsze kiedy odpalam to brzmienie to rodzi mi się pytanie: "Dlaczego tak poważny producent pianin pozwala sobie na tak słabą barwę"? Ja wiem, że to budżetowy instrument, ale poprawa tego brzmienia zyskałaby na całościowym odbiorze instrumentu. Kawai ewidentnie ma problemy z brzmieniami String i Pad, ale wierzę, że to zostanie poprawione. 

 

 

 

Nagłośnienie:

Zakładam, że kiedy wysłuchałeś próbek, pobiegniesz do sklepu zachwycony jego brzmieniem w celu ogrania instrumentu. Zanim napiszesz do mnie maila, czy też komentarz pod filmem, że Cię oszukałem czy też podkolorowałem brzmienie pozwól na wytłumaczenie. Wszystko nagrywamy z linii i nie dotykamy nagrania, tak więc jest ono surowe. Dlaczego zacząłem od tego? Nagłośnienie jest krzywdzące dla tego instrumentu. Dysponuje ono mocą 2 X 15W i nie jest zdolne oddać pełnego brzmienia, ale to jest bolączka tych budżetowców, bo droższy CN 34 już tego problemu nie posiada. Tak więc, zanim zaczniesz wyzywać mnie od najgorszych załóż słuchawki :-). Nagłośnienie jako ćwiczeniowe spełni swoje zadanie idealnie, ale jeśli chcesz delektować się lepszym brzmieniem polecam podłączyć instrument chociażby do lepszego zestawu HI-Fi. 

 

Procesor Efektów:

Kawai nie zapomniał o efektach w wyniku czego otrzymaliśmy symulator efektów przestrzennych Reverb. Posiada on 3 algorytmy:

  • Room
  • Stage
  • Hall

Brzmi on następująco:

 

Funkcje dodatkowe:

CL 26 ma w ofercie kilka bonusów, takich jak łączenie brzmień, transpozycja, strojenie w centach, czy też Concert Magic. Jest to funkcja edukacyjna pozwalająca ćwiczyć rytmiczność, a polega ona na rytmicznym naciskaniu w klawisze dzięki czemu utwór zostaje odtwarzany z prędkością uderzanych klawiszy. W pamięci instrumentu znajduje się 40 utworów. Pianino potrafi również oszczędzać energię za sprawą funkcji Auto Power, która wyłączy instrument kiedy go nie używamy po 120, 60 lub 30 minutach, w zależności od jej ustawienia. Do ćwiczeń przyda się metronom potrafiący wystukiwać metrum w różnych podziałach i taki też w CL 26 się znajdzie. Nie straszne mu metrum: 1/4, 2/4, 3/4, 4/4, 5/4, 6/8.

 

Pedał:

W komplecie producent nie zapomniał dodać kontrolera nożnego, który realizuje funkcję pół-pedału. Pedał od Kawai, to nie jakiś słaby kontroler, a solidny deptak za co ogromny plus. 

 

Zakończenie:

CL 26 to instrument prosty w montażu oraz bardzo solidnie wykonany. To kolejny budżetowy model nad którym warto się pochylić. Minusami są niektóre brzmienia dodatkowe, brak efektu Damper Resonance oraz nagłośnienie, ale w ogólnej ocenie sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Ma wszystko co potrzeba do edukacji. W komplecie producent daje pulpit na nuty oraz solidny pedał. Otrzymujemy gotowy produkt do użycia i udoskonalania naszej techniki pianistycznej. 

Instrument do testu dostarczył dystrybutor firma: Silesia Music Center 

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka