testy / Casio

19.08.2014r.

Casio AP-450 - Test.

Casio AP- 450 Test.

 

Casio AP-450 to kontynuacja znanej serii Celviano, którą producent mocno promuje jako instrument godny pianistów. Nie jest to najwyższy model, gdyż najwyższy nosi oznaczenie AP-650. Testowany instrument jest tylko oczko niżej od najwyższego, a jego cena wynosi lekko ponad 4 tyś zł. Co oferuje w tej cenie? Zapraszam do testu.

 

Wygląd:

Casio zastosowało bardzo fajny patent upiększający, który jest również i pożytecznym rozwiązaniem. Mowa tu o otwieranej klapie pianina, gdzie skryte są głośniki. Wnętrze "dziury" wyściełane jest gustownym czerwonym materiałem i to wygląda naprawdę ładnie, a otwarcie klapy powoduje uwolnienie dźwięku. To póki co niecodzienny widok, gdyż nikt tego nie proponuje w tej klasie cenowej, a otwarta klapa stwarza miłe dla oka doznanie elegancji. Panel przednio ozdobiono symulacją masy perłowej. Producent dość poważnie podszedł do wyglądu 450 tki i to się czuje. Generalnie wygląd to sprawaindywidualnych preferencji, tak więc pozostawiam Wam go do oceny. Zbliża się wrzesień, a więc pociechy idą do szkoły muzycznej. Rozpoczynający naukę muszą zakupić instrument. Niektórzy mają swoje preferencje, ale są i tacy którzy nie mają tradycji muzycznych. W tym segmencie cenowym wszystkie instrumenty tworzone są "na jedne kopyto" i wyglądają prawie identycznie. Casio chyba zdaje sobie z tego faktu sprawę i wie, że przyciągnie uwagę klienta od samego początku wizualnymi detalami, a stąd już bardzo blisko do podjęcia konkretnego wyboru. Jeśli kolor brązowy nie jest naszym wymarzonym, to warto zapytać o czarną i białą. Te dwa ostanie są moimi ulubionymi kolorami. Przy nich czerwona wyściółka mocno kontrastuje. No ale dosyć o wyglądzie.

  

Tył:

Pod spodem instrument skrywa przed nami nagłośnieine oraz stereofoniczne wyjście audio. Tutaj niespodzianka, nie jest to słuchawkowe wyjście, a profesjonalne, oparte o popularnie zwane duży jack. Nie zapomniano o portach USB z którego jeden jest interfejsem MIDI, a drugi magazynuje dane na pamięć Flash.

Z przodu producent umieścił dwa wyjścia słuchawkowe.

Klawiatura:

Klawiatura jest plastikowa. Nie znajdziemy w niej drewna, ale Casio pokrywa klawisze "porowatym" plastikiem, który ma imitować strukturę drewna z kością słoniową. Co prawda nie wyeliminowano pocenia się rąk, gdyż to tylko imitacja, aczkolwiek wrażenie jest przyjemne. Dla jednego klawiatura idealna to ta bardzo ciężka, a dla innych lżejsza. Ta klawiatura po pierwszym uruchomieniu jest ustawiona docelowo na średnią. Proponuję zmienić ustawienie na cięższe, a będzie przyjemniej. Wtedy jesteśmy zagrać całą każdym odcieniem fortepianu, gdyż lżejsze ustawienie sprawi, że będziemy grać jedną warstwą - najwyższą. Wyposażono ją w trzy czujniki, które wykrywają siłę nacisku, zapewniając odpowiedni atak fortepianu, jest również cięższa w dole i lżejsza na górze, tak jak w prawdziwym fortepianie. 

 

Brzmienie:

Casio ma swoje specyficzne brzmienie. Amerykanie są nim zachwyceni. PX5S zbiera bardzo dobre noty, a w Polsce jest z tym różnie. Wiem, że przyczyna tkwi w tym, że producent nie zbudował jeszcze instrumentu za 10 tyś, który by konkurował z topowymi modelami innych producentów, po drugie Casio jawi nam się jako instrument szkoleniowy. Producent skupił się na brzmieniu fortepianu i spośród 18 wbudowanych brzmień, to te klika fortepianowych w instrumencie jest najlepiej wykonana. Rhodesy i piana elektryczne również prezentują podobny poziom, jednak ich jakość jest oczko niżej od fortepianów. W smyczkach słychać zapętlenie i nie jest ono tym jednym z najlepszych w całej palecie barw, czego np. nie można powiedzieć o wibrafonie. Jest jasny, czyściutki, po prostu przyjemny, tak więc tworząc podział klawiatury na bass i vibrafon można sobie miło po-jazzować. W pamięci AP-450  znajduje się 5 typów fortepianów: Concert, Modern, Classic, Mellow, Bright. To pierwsze w mojej opinii jest najfajniejsze. Konstruktorzy, by zapewnić jeszcze bardziej realistyczne brzmienie zaimplementowali do instrumentu kilka ciekawych funkcji. Każde z nich oferuje efekt rezonansu strun, odpowiedź młotków. Rezonans strun jest Wam znany, gdyż ciągle to wyjaśniam przy każdym teście, natomiast funkcja hammer response (odpowiedź młotka) nie jest (jeszcze) instalowana w instrumentach na co dzień, stąd mało o niej jeszcze wiemy. Casio jest pionierem tego segmentu cenowego jeśli chodzi o dodawanie funkcji usprawniających brzmienie fortepianu. Ale o co chodzi z tym Hammer Response? Już spieszę z wyjaśnieniem. W momencie kiedy naciskamy klawisz młotek uderza w strunę, natomiast nie dzieje się to od razu. Młotek musi przebyć pewną drogę. Obliczono, że zanim dotknie strun (w zależności od dynamiki gry) mija od 2 do 4 milisekund, Wchodzimy w świat niewielkich niuansów, ale AP-450 pozwala nam symulować ten efekt. Producent dał nam 4 opcje do wyboru, od krótkiego opóźnienia do nieco dłuższego. Pamiętajcie, że operujemy milisekundami. Nie nagrywałem tego, gdyż próbka audio nie odda tego efektu, tak więc polecam osobistą wycieczkę do sklepu, by sprawdzić jak to działa. Casio nie wprowadza do wszystkich instrumentów Rezonansu Strun, gdyż np model niższy AP-250 nie go nie posiada. Warto też pamiętać, że AP-450 wyciąga aż do 256 głosów polifonii. Oznacza to, że instrument jest wstanie wydobyć z siebie aż 256 dźwięków na raz. Gęsta gra nie spowoduje, że jakiś dźwięk nie zostanie odegrany. W obecnych czasach polifonia 256 głosowa powinna być standardem, ale póki co jeszcze tak nie jest. Kolejny plus dla Casio.

 

Damper Resonance:

 

Lid Simulator:

Oprócz otwierania klapy z głośnikami, pianino posiada funkcje Lid Simulator. Imituje ona podniesienie lub opuszczenie klapy fortepianu. Dostępne są 4 opcje od otwartej (jasne brzmienie) oraz zamkniętej (brzmienie przytłumione). Działa ona niezależnie od podniesienia klapy AP-450. 

Oto próbka:

 

Key Off:

Realizuje efekt w którym młotek opuszcza strunę i to co się dzieje po zwolnieniu klawisza przez pianistę. 

Próbka:

 

Producent dał możliwość łączenia dwóch brzmień ze sobą, co daje nam nowe możliwości. Zyskują na tym brzmienia pianin elektrycznych oraz połączenie akustycznego pianina z elektrycznym:

Próbki brzmień:

Nagłośnienie:

Tak jak wspominałem nagłośnienie dysponuje systemem 4 głośnikowym. Tak samo dolne jak i górne głośniki otrzymały moc 20 W, przez co nagłośnienie pokoju o rozmiarze 30 m2 (a nawet większym) nie stanowi większego problemu. Otwieranie klapy z góry nie dość, że wygląda stylowo to jeszcze sprawia, że można dodatkowo przytłumić brzmienie instrumentu i grać ciszej. 

 

Powyższe zdjęcie prezentuje dolne nagłośnienie. Kolejne dwa głośniki skierowane są do nas frontem. Umieszczono je na po lewej i prawej stronie instrumentu.

Procesor efektów:

Casio otrzymało dwa procesory Reverb oraz Chorus. Oba dysponują 4 algorytmami, naturalnie pierwszy to delikatny efekt, natomiast czwarty jest dużo mocniejszy, co w przypadku Reverbu daje pogłos szeroki i długi oznaczony jako "Stadion". 

Rejestrator:

Casio daje nam rejestrowania na dwa sposoby. Pierwszy to rejestrowanie nut MIDI i tutaj mamy do dyspozycji rejestrator dwu - ścieżkowy, natomiast drugim sposobem jest rejestrowanie naszej gry do formatu WAV 16 bit 44,1 kHz. Jest to możliwe po zainstalowaniu pamięci flash czyli popularnego Pendrive'a. Proces ten jest bardzo prosty. Klikamy w dedykowany przycisk Audio Recorder, a następnie drugi przycisk startujący rejestrator i to wszystko, plik zapisuje się do naszej zewnętrznej pamięci.

Inne funkcje:

AP-450 otrzymało kilka funkcji dodatkowych takich jak lekcja gry dla początkujących polegająca na ćwiczeniu wbudowanych utworów (60 utworów). Podczas odtwarzania utworu możliwe jest wyłączenie partii wiodącej, bądź drugiego fortepianu. Jeśli już o ćwiczeniu wspomniałem, to warto ćwiczyć z metronomem, który również posiada testowane Casio. Tryb Duet umożliwia granie duetów fortepianowych, a to za sprawą równego podzielenia klawiatury. Każdy z pianistów otrzymuje wtedy zakres C3- C6. Idealne podczas pracy uczeń - nauczyciel. Możliwe jest dostosowanie pianina do gry z innym instrumentem, bądź utworem który nie stroi w 440 Hz. Możemy wybrać jedną z kilku skal instrumentu oraz włączyć blokadę przycisków na instrumencie. Na koniec wspomnę jeszcze o funkcji oszczędzającej prąd. Po 4 godzinach niekorzystania z instrumentu Casio same się wyłączy.

Zakończenie:

Casio w perłowym panelu powinno się podobać. Widać, że producent mocno stara się pchać do przodu i oferować nowe funkcje podkreślające walory brzmieniowe, których nie znajdziemy u konkurencji. W tej bijatyce najbardziej korzystają klienci. Jeśli w bądź co bądź średnim budżecie znajdujemy tyle funkcji, to przyszłe lata dla Casio mogą być bardzo znaczące jeśli nie osiądą na laurach. Powracając do instrumentu. Jestem daleki od polecania instrumentu, gdyż jest to sprawa bardzo subiektywna, ale jeśli oprócz brzmienia i klawiatury ważny jest dla Ciebie wygląd, to zerknij na to pianino. Otwarta klapa pianina z czerwonym wnętrzem robią bardzo pozytywne wrażenie, a póki co nie znalazłem czegoś podobnego u konkurencji. 

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka