Access Virus Ti Polar
Testowany syntezator jest w swoim rodzaju fenomenem, gdyż z jednej strony chwalą go za rewelacyjne barwy, z drugiej strony krytykują go za to że… na tych rewelacyjnych barwach gra cały świat i instrument jest "oklepany". Powiada się że to standard w każdym studio i powinien być na wyposażeniu każdego nowoczesnego muzyka. Czy tak jest naprawdę ? Zapraszam do testu.
Virus kojarzy się przede wszystkim z muzyką dance, lecz jest to bardzo uniwersalny instrument, który sprawdza się w różnych stylistykach muzycznych. Testowany model jest już stary gdyż powstał w 2006 roku, lecz tak naprawdę od aktualnego modelu różni się mniejszą mocą obliczeniową.
Z zewnątrz :
Instrument napakowany jest szeregiem pokręteł (aż 33) i przycisków, które mogą na początku troszeczkę przytłaczać, jednak jeśli na spokojnie podejdziemy do instrumentu i emocję już opadną, zauważymy że wszystko jest bardzo logicznie rozplanowane. Każda sekcja ma swoją ciemną obwolutę i od razu wiadomo co z czym.
Centralnie umieszczony wyświetlacz jest bardzo jasny, podobnie jak świecące diody ( szczególnie dioda BPM), które mocno biją po oczach, jednak jest możliwość zmiany podświetlenia wszystkich diod jak i osobnej diody która miga nam w tempie. Instrument jest malutki i bardzo zgrabny, lecz nie toporny. Instrument zrobiony jest z metalu, przez co jest bardzo solidny, ale również i ciężki. To maleļstwo waży prawie 10 kilogramów, a jak doliczymy do tego twardy case, to naprawdę jest co nosić.
Klawiatura :
Testowany Polar ma 37 klawiszy czułych na dynamikę gry oraz aftertouch. Jest ona wygodna i porządna, a docisk jest wyczuwany bardzo dobrze. Osobiście klawiaturka jest troszkę mała i przydała by się jeszcze jedna oktawa. Oczywiście na środku mamy przycisk, którym skaczemy sobie po oktawach i wystarczy przy graniu solówek, jednak położenie brzmienie typu Pad jest komfortowe o ile gramy w tonacji " europejskiej" (czytaj C,D,E) im wyżej tym będzie problem. To jedyna niedogodność, lecz w tej samej cenie jest wersja 61 klawiszy i ten kto wybiera Polara wie na co się decyduje kupując mniejszą klawiaturę, gdyż jego gabaryt jest niesamowitą zaletą, a powiem szczerze że w łańcuchu Stage Piano, Hammond i na górze Polar spisuje się znakomicie, a gdyby klawiatury było mało, to przecież zawsze można wykorzystać drugą klawiaturę sterującą i po kłopocie.
TI- czyli Total Integration:
Virus daje nam ogromną wygodę w pracy studyjnej. Po podłączeniu do komputera kablem USB staje się interfacem audio, oraz (po zainstalowaniu oprogramowania) pluginem VST. Na początku produkcji Virusy płatały figle właścicielom i mocno strajkowały podczas połączenia USB- PC, jednak na obecną chwilę można powiedzieć że po ostatnim update jest już stabilnie. Jak to działa w praktyce? Otwieramy w systemie Daw np. Cubase/ Logic wtyczkę Virus Ti i naszym oczom ukazuje się plugin Virusa który obsługuje 16 partów. Wtyczka jest również edytorem i z jej poziomu ustawimy wszystkie parametry bardzo wygodnie. Najmocniejszą stroną jest organizacja presetów. Możemy sobie naściągać ze strony producenta miliony brzmień, następnie wrzucić do odpowiedniego folderu, a wtyczka ładnie w browserze je wyświetli.
Jest możliwość wyświetlenia np. samych Arpeggiatorów, Leadów, Padów. Najważniejsze że nie ładujemy nowych banków do instrumentu tylko wczytujemy je do wtyczki, a trwa to tyle, ile zmiana brzmienia w każdym instrumencie. Dla mnie bomba, gdyż organizacja presetów instrumentów zawsze była moim problemem, a w Virusie mamy porządek. Nie muszę wspominać że jeśli Polar jest jako wtyczka to możemy sobie rysować automatykę ołóweczkiem albo kręcik potencjometrami.
Interfejs Virusa pozwala na pracę w 44,1 i 44,8 kHz, i minimalną latencją od 3-4 ms, lecz wyższe wartości pozwolą nam na stabilniejszą pracę przy większych projektach. Trzeba pamiętać że jeśli mamy w projekcie wtyczkę Virusa, to projekt musimy zgrywać w real time, inaczej zostanie wyeksportowany pusty track. Taka jego natura i trzeba do tego przywyknąć innej rady nie ma.
Brzmienia :
Access wyposażył Ti w ogromną ilość brzmień, na każdą okazję w ilości 2,048. Każdy preset jest zaprogramowany świeżo i nowocześnie. Aby się w tym wszystkim nie pogubić, pogrupowano je na kategorie, a 80 głosów polifonii pozwala budować bardzo mocne brzmienia. Polifonia w instrumencie jest zależna od rodzaju syntezy i skomplikowania brzmienia, co producent oficjalnie zaznacza w instrukcji obsługi - to miłe że kupujący ma świadomość ograniczeń, a nie jest to ukrywane. Do budowy brzmień mamy do dyspozycji 3 oscylatory oraz dodatkowo : subosc, noise, fm, sync. Jak na instrument typu Virtual Analog wirus został wyposażony w ogromną ilość fal pogrupowaną w kategoriach : Sine, pulse, saw,, supersaw, hypersaw, wavetable, granular, formant. Trzeba dodać że instrument potrafi wygenerować aż 1800 oscylatorów co zapewnia masywne brzmienie.
Przykłady Brzmień:
Procesor FX:
Procesor efektów to potęga, jest mocną stroną Virusa i dodaje mu blasku. Oferuje algorytmy Delay ,Reverb Low EQ, Mid EQ, High EQ, Distortion, Charakter, Chorus, Phaser, Ring Modulator, Vocoder. Frequency Shifter. Dodatkową opcją jest możliwość przepuszczenia sygnału z zewnątrz przez wewnętrzny porcesor FX.
Matrix :
Matryca w Virusie służy do przyporządkowywania modulacji syntezy do poszczególnych kontrolerów np. kółka modulation, czy też trzech potencjometrów pod wyświetlaczem. Modulacja zwiera aż 6 slotów i działa bardzo prosto i wygodnie. Matryca pozwala np. sterować głośnością i tempem sekcji Nosie poprzez LFO. Generalnie w skrócie wszystko można przepuszczać przez siebie i mieszać ze sobą, co daje nam np. rytmiczne pulsowanie filtrów. Możliwości są naprawdę sporę, a efekty bardzo znakomite.
Vocoder:
Instrument jak to na mocny syntezator przystało został wyposażony w vocoder, który brzmi bardzo dobrze. Atutem Virusa są dobre programy, a jeśli chodzi programy zawierające vocoder nie brakuje. Vocal może być śpiewny, padowaty, bądź np. typowym robotem. Oczywiście oprócz mikrofonu można podłączać inny sygnał i wykorzystywać wewnętrzny procesor efektów, przepuszczając zupełnie inne sygnały, gitarę, loopy.
Atomizer :
To bardzo ciekawa funkcja. Pozwala po podłączeniu pod input, bądź przepuszczeniu sygnału w plug-inie Virusa, na jego Remix. Instrument w tym momencie wyłapuje tempo utworu, i dzieli go w czasie rzeczywistym na na plastry. Pomocne w tworzeniu tak popularnego ostatnio gatunku Dub Step.
Obejrzyjcie filmik:
Poniżej dłuższy film z prezentacją różnych brzmień.
Zakończenie :
Virus to instrument zbudowany bez kompromisów. Zbudowany jest solidnie, co pozwoli przetrwać długo i znieść trasy koncertowe bez problemowo. Czasy w których Virus się zawieszał chyba już mineły. Piszę "chyba", gdyż to jak by nie patrzeć komputer, a z z nimi różnie bywa. Jego barwy są bardzo plastyczne i dobrze napisane, a procesor jest bardzo silny i pozwala uzyskać bardzo mocne brzmienia. Jest to dość wyjątkowy instrument, gdyż ma on jedyne w swoim rodzaju brzmienie, które starają się naśladować, bądź dogonić inni. To sprzęt zarówno do studia jak i na scenę.
Zalety
|
Wady
|