testy / Akcesoria/Programy iOS/Studio

24.06.2013r.

Arturia iMini

iMini to symulator Minimooga wyprodukowanego przez nie byle kogo, bowiem stoi za nią sama Arturia,. Firma ma na swoim koncie bardzo wiele fajnych produktów w tym Oberheima, Wurlitzera, Jupitera, Propheta, oraz wiele innych ciekawych instrumentów wirtualnych. Bohater tego testu ma na celu symulować klasyka z 1971 roku Minimooga. Od razu zaznaczę, że w czeluściach AppStore'a nie znajdziecie lepszej symulacji, a teraz można ją nabyć za 8.99 Euro.

 

Na brzmienie iMini pracuje 3 oscylatory oraz generator szumu dokładnie tak jak w klasyku. Sam interface graficzny jest praktycznie taki sam. Atutem iPada jest duzy dotykowy ekran, a więc inżynierowie postanowili go wykorzystać dodając w ten sposób jeszcze więcej możliwości iMini.

Aplikacja posiada wbudowany arpeggiator, oraz dwa dotykowe pady, z możliwością przyporządkowania dowolnego parametru syntezy.

Dobrze też działa funkcja Midi Learn, dzięki której do potencjometrów zewnętrznej klawiatury przyporządkujemy konkretne funkcje w prosty sposób. 

Dział FX odpowiada za efekty, a w instrumencie mamy ich 2 Chorus oraz Analog Delay. Działają bardzo przyjemnie nadając analogowy charakter.

Warto dodać, że producent wyposażył iMini w 500 presetów pogrupowanych w poszczególne kategorię, dzięki czemu nie zagubimy się w tak dużej liczbie brzmień. 

Na zakończenie dodam, ze testowaliśmy go również z użyciem naszego ostatniego odkrycia czyli Keytar Rock Band3 i wygląda na to, że w bardzo tani sposób można zbudować sobie małego Mooga na scenę. Życzymy więc wszystkim kreatywności. :-)

Jak brzmi Arturia iMini? 

Zapraszam do odsłuchu:

comments powered by Disqus

Komentarze Facebooka