Ankieta: Co radzisz zrobić?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Najpierw lekcje u nauczyciela na jego instrumencie
50.00%
1 50.00%
Kupuje dobre pianino cyfrowe (Yamaha P45, Roland FP10/30)
0%
0 0%
Kup używane pianino cyfrowe, ale trzeba zaczekać na okazję
50.00%
1 50.00%
Kup cokolwiek używanego do 800...1000zł, zmienisz gdy po kilku lekcjach nie znudzi się
0%
0 0%
Razem 2 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kupować czy spróbować u nauczyciela?
08.05.2019, 23:03, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.05.2019, 23:07 przez adamczyta.)
#1
Kupować czy spróbować u nauczyciela?
Cześć,

Córka (12lat) bardzo chce uczyć się gry "na keyboardzie". Poza tym, że uwielbia słuchać muzyki oraz śpiewa w chórze i w domu, to doświadczeń w graniu praktycznie nie ma żadnych. Czasem podczas zajęć z chóru "poklika" na pianinie. Za to grała sporo na flecie w ramach zajęć szkolnych i bardzo ją to wciągnęło. Była uparta i sama uczyła się gry najpierw z youtube, potem drukowała chwyty, doszła sama do czytania z nut a na koniec już grała ze słuchu - zatem jakiś zaczyn jest.

I mam taką wątpliwość:
Poszukam jej nauczyciela i niech spróbuje paru lekcji na jego instrumencie, a dopiero jak złapie bakcyla, to kupimy coś do domu. Tak wydaje mi się lepiej, żeby później instrument nie leżał w szafie. Zwłaszcza, że tani instrument na początek to słaba jakość, a lepszy będzie za drogi, by potem zdobił szafę w razie niepowodzenia.
Ale patrząc na przykład z fletem, może lepiej, by oswoiła się z instrumentem w domu, nim zaczniemy brać lekcje? Będą wtedy efektywniejsze... oczywiście byleby nie poprawiać potem złych nawyków.

Dodam, że mam wielką pokusę, by coś kupić, bo sam też wielokrotnie próbowałem gry, ze słuchu gram fragmenty utworów - nic wielkiego, ale dla mnie to miły sposób spędzania czasu. Swego czasu miałem ochotę kupić jakaś klawiaturę sterująca (mało brakło a miałbym AKAI MPK mini). Ale jak już córka chce się uczyć, to niech to już będzie samodzielny instrument, nie klawiatura i nie keyboard. Czytając Wasze rady doszedłem do wniosku, że Yamaha P45 będzie w porządku, ale Roland FP30 kusi Smile

No i doradźcie teraz - głos rozsądku (instrument u nauczyciela) czy kupować bo chęć jest, zaczyn jest, ja przy okazji też skorzystam, a najwyżej w razie opadnięcia zapału trzeba będzie sprzedać instrument ze stratą (albo to złe słowo - to nie strata, ale koszt dobrze spędzonego czasu)

pozdrawiam

Adam

Odpowiedz
09.05.2019, 01:51,
#2
RE: Kupować czy spróbować u nauczyciela?
Witaj Smile

Jeśli zapał u córki miałby zgasnąć, to oczywiście lepiej nie wydawać zbyt wcześnie pieniędzy na jakikolwiek instrument, bo nawet najlepszy zakupiony instrument nie zagwarantuje, że będzie Ona na nim grać ale jak u samego pytającego jest też wola pomuzykowania, to czemu go nie kupić. Wymienione pianina cyfrowe w tym budżecie są jak najbardziej godne polecenia, ...jednak na początek nieco wstrzymałbym się z szybkim zakupem z przyczyn czysto psychologicznych, o których za chwilę napiszę.
Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby dziecku czegoś żałować, tylko o wybór jak najlepszego sposobu na osiągnięcie efektu zachęty do nauki muzyki dziecka.

Jeśli jednak ten zapał u córki będzie nadal trwał, to najtańszy instrument, czy nawet jego brak go nie zgasi ...ale jeszcze mocniej będzie można podtrzymać ten zapał, kiedy córka otrzyma od nauczyciela solidne i właściwe podstawy techniki gry na instrumencie (najlepiej akustycznym), które potem sama będzie mogła je przenieść na samodzielne ćwiczenie i grę w domu na własnym już instrumencie a solidne a przede wszystkim WŁAŚCIWE podstawy dadzą jej swobodę i radość grania, co (jak już wspomniałem) może jeszcze bardziej zachęcać do kontynuowania nauki gry na pianinie.
Zacząłbym więc od lekcji u nauczyciela, bo może być np. tak, że dziecko które zaczyna samo uczyć się gry i ręka nieprawidłowo mu się ustawi, to nie tylko, że nie będzie odczuwać z tego przyjemności ale dalsza kontynuacja nauki, może być bolesna a nawet niemożliwa do kontynuowania a nie będę mówił jak potem trudne i długotrwałe jest wykorzenianie złych nawyków. Tak więc jeśli dziecko otrzyma właściwe wskazówki od nauczyciela, jak ma grać (pozycja siedzenia, trzymania rąk, praca rąk, itd), to potem samo będzie mogło sobie poradzić z wieloma problemami technicznymi, które napotka na drodze nauki trudniejszych utworów muzycznych.
Bywa też tak, że jak rodzice już wcześniej zakupili instrument, to może pojawić się u dziecka taki wewnętrzny przymus i presja do nauki, bo skoro rodzice już go kupili, to teraz TRZEBA na nim grać. Dobrze więc by taki element się nie pojawił. Uważam też, że lepiej odczuwać niedosyt i apetyt na muzykowanie, niż miałoby się to znudzić, no a przede wszystkim zadbanie o właściwe podstawy uważam jest tutaj sprawą priorytetową.

Zachęcanie do nauki, zwłaszcza takiej, która na początku wymaga systematyczności, to bardzo trudna sztuka, dlatego trzeba użyć na tyle dobrej taktyki aby osiągnąć właściwe efekty.
No cóż - życzę jak najlepszego wyboru i powodzenia w tej nie łatwej sztuce wychowania i udanego wspólnego muzykowania z córką Wink

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czy Roland FP-E50 to dobry wybór dla początkującego? pga 8 1,379 15.12.2023, 01:08
Ostatni post: pga
  Yamaha dgx, czy może... Jarbrz 0 319 10.10.2023, 06:25
Ostatni post: Jarbrz
  Czy mnie słuch nie myli? FP-10 vs P45 cs S110 AntKampino 6 1,789 18.08.2023, 11:01
Ostatni post: Valtari
  Co na początek Korg EK-50 czy Yamaha PSR-473 rba79 8 2,180 01.08.2023, 08:43
Ostatni post: rba79
  Co wybrać? Korg B2, czy Roland FP-10? Skirlexx123 0 486 19.07.2023, 18:07
Ostatni post: Skirlexx123

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt | Forum portalu Muzykuj.com | Wróć do góry | | Wersja bez grafiki | RSS