Stage piano czy klawiatura sterująca z modułem

Witam
Chciałbym kupić klawisz typu stage piano. Najważniejsze dla mnie to jakość klawiatury i brzmienie piana. Piano raczej będzie użytkowane i w domu i terenie jednak bardziej do celów podłączenia do komputera, ponieważ mam pianino akustyczne. I tu rodzi się pytanie czy nie lepiej wziąć klawiaturę sterującą z dobrą klawiaturą i do tego moduł. Czy jakość takiej klawiatury może równać się z stage piano ? Cena to tak około 3000 zł.

W tej cenie, to niewiele zawalczysz jeśli chodzi o jakieś kombinacje typu klawiatura sterująca plus moduł, chyba że bierzesz pod uwagę sprzęt używany, to może jakiś muzyk akurat wymieniając sprzęt na nowszy, będzie akurat sprzedawał jakiegoś Studiologica czy Rolanda A88 a są to uznane klawiatury wśród muzyków estradowych.
Ważne pytanie, czy będziesz chciał piano podłączać za pomocą wyjść LINE OUT, do miksera i nagłośnienia, bo nie każdy instrument w tej cenie to oferuje. Tak szczerze, to w tej cenie nie ma typowego, dobrego scenicznego stage piana, raczej są to pianina do użytku domowego, posiadające często tylko wyjścia słuchawkowe a z tymi, to wiadomo jak jest z jakością sygnału, nie wspomnę już o innych ustawieniach i opcjach klawisza, które mogą poważnie zubożyć lub wzbogacić pracę na nim.
Podstawowa sprawa jednak, to brzmienie pianina i klawiatura więc radzę wybrać się do sklepu muzycznego i ograć kilka parapetów w wybranym przez siebie zakresie cenowym i ocenić własnoręcznie i własnousznie, co się podoba, bo każdy ma inny gust, słuch i czucie w palcach. Polecam zasiąść np. do Rolanda FP-30, Kawai ES100, Yamaha P-115 ale tak jak pisałem - to nie są typowe stage piana, jednakże każde z nich ma inną klawiaturę i inne brzmienie pianina ale moim zdaniem, tylko tych trzech producentów oferuje coś godnego zainteresowania i wydania pieniędzy (mam na myśli tylko nowe instrumenty).

Szczerze to właśnie myślałem raczej tylko o czymś używanym bo dokładnie ceny nowych sprzętów są horrendalne. Myślę jednak coraz bardziej o jakiejś klawiaturze sterującej i module. Sprzęt dobrze żeby miał to wyjście stereo, a jeśli opcja z modułem to wtedy w module. Grałem na Nordzie Stage 2 ostatnio, a te klawiatury podobne chyba do Studiologica ? Fajnie się na tym grało. Znowu jak grałem na Rolandzie RD-300Sx to jakoś taka płaska ta klawiatura ? Co do modułu to co by tu było w miarę z używanych ?

Szukaj zatem jakiejś klawiatury Studiologic, bo to mocne i dobre (do rozrywki i na estradę) klawiatury Fatara, które siedzą we wszystkich modelach Nordów i Kurzweili z ważonymi klawiaturami (w tym Nord Stage 2).
Co do klawiatury Rolanda RD-300SX, to się zgadza, nawet w następnym modelu jest podobnie. Dość dobrą jednak klawą jest A88 ale trzeba trafić. Studiologic będzie chyba łatwiejszy do kupienia z drugiej ręki.
Moduł? To też zależy jakich brzmień szukasz i co znajdziesz na rynku wtórnym.
Cokolwiek znajdziesz wrzuć linka.

Gram głównie klasykę, jazz trochę bluesa więc najważniejsze jest dla mnie piano, fajnie jak by był klawesyn jakiś Hammond z naciskiem na jak by.

Ciężko jest zdefiniować dobre brzmienie, bo to kwestia co się lubi i jak się słyszy. Posłuchaj może jakiś dem na YT różnych pianin i modułów, przejdź się do sklepu i ograj jakieś instrumenty - zacznij od strony praktycznej, która bardzo ułatwi i skróci twoją drogę poszukiwań.
Do klasyki, to jednak polecałbym klawiaturę z wymykiem i tutaj najlepszą propozycją mógłby być Roland FP-30, który ma też nieźle brzmiące piano a'la Steinway, jakiś tam hammond jest ale klawesyn moim zdaniem marny. Znakomitym rozwiązaniem w FP-30 jest jednak połączenie midi/USB i bluetooth do tableta. Jedynym jak dla mnie minusem jest brak wyjść LINE OUT.
Kawai ES100 ma też niezłą klawiaturę i brzmienie piana, chyba najbardziej klasyczne - czy do jazz/blues Ci ono podejdzie? - nie wiem.
Klawiatury Fatar w Studiologicach nie mają zbyt wyczuwalnego wymyku (jak dla mnie). Miałem klawiaturę fatara w Nordzie ale to też trzeba samemu ograć, bo do jazzu i bluesa będzie jak najbardziej ok i jak pisałem - wielu muzyków ją bardzo chwali - jest ponoć nie do zajechania.
Co do modułów, to musiałbyś znaleźć jakąś ofertę (aledrogo i olx) i wtedy można dyskutować dalej.

Przeglądając moduły natknąłem się na program Kontakt 5 czy Fl studio, który moduluje najróżniejsze instrumenty i teraz pytanie czy laptop z dobrą kartą dźwiękowa i tym programem jest w stanie działać jak stage piano i dawać podobną jakość dźwięku ?

Myślę że jak najbardziej tak ale nie na estradzie. Kwestia tylko tego na ile lubisz połączenie klawiatury z laptopem, kartą i obsługę takiej kombinacji ale brzmieniowo, to może być wypas (nie znam kontakta). Jeśli więc nie grasz na estradzie, to myślę że to dobre rozwiązanie ale pamiętaj, że w tym momencie będziesz uzależniony od podłączania laptopa.

Moduł dobrze by było mieć, a co byście polecali ? Przeglądając sieć znalazłem takie cudo Roland U-220, a co przykładowo jest warty ten moduł Miditech Pianobox?

Cudo Roland, to moim skromnym zdaniem nadaje się do muzeum techniki muzycznej a to midibox piano, to bardzo źle brzmi, z resztą posłuchaj na YT i sam oceń.

PX-160, ma niezłe brzmienia pianin i organów.

Naprawdę

Doceniam postęp, jaki zrobiło Casio. GP 300 i GP 500 to z pewnością duży krok do przodu. Ale stwierdzenie że Px 160 ma niezłe brzmienie pianin (rozumiem że mówimy o głównej barwie fortepianu ) to duża przesada. Znam dobrze to brzmienie i niestety jest słabe. Jest tak niepełne w swoim paśmie że grając miałem wrażenie, że naciskając klawisze odtwarzam dźwięki w formacie MP3 !! Nie jest moją intencją krytykować tą czy inną firmę, ale Panowie, bądźmy sprawiedliwi !! Każdy ma swój słuch i dysponuje własną opinią. Ale to brzmienie nie wiele ma wspólnego z czymś co ma przypominać fortepian ! W tym przedziale cenowym co PX160 każda z firm nie proponuje jakiejś tam rewelacji, ale to co wybrzmiewa z PX160 jest jakieś takie matowe, pozbawione szczegółowości, wybrzmiewania, jakby ktoś obciął pasmo z każdej strony

https://www.youtube.com/watch?v=lJMdh3lk0d0

Tu można posłuchać tego o czym mówiłem. Najlepiej ominąć początek i przeskoczyć gdzieś tak od 6.45 min.
Słyszymy najpierw Yamahę, potem Rolanda i wspomniane wyżej Casio. Myślę że każdy może się przekonać czy miałem rację przy opisie brzmienia PX160.
Jeszcze raz zaznaczam, że nie jest moją intencją krytyka Casio, sam polecałem tu na forum PX5s i uważam że ma bardzo duże możliwość i super brzmienia syntetyczne i nie tylko. Natomiast wspomniany PX160 nie proponuje dobrego brzmienia fortepianu.

Dokładnie każdy ma swój gust. Jednak chyba będę próbował z modułem w tej chwili chyba mam dwa typy GEM RP-X, i Ketron SD1000. Co sądzicie o nich ?

https://www.youtube.com/watch?v=lJMdh3lk0d0

Znam to demo. Doskonale pokazuje różnice w brzmieniach tych trzech modeli i mogę osobiście potwierdzić, że to samo słyszałem w moich słuchawkach Audio-Technica ATH-M50X.
Jak na mój gust, to w klasyce najlepiej wypadła Yamaha, Roland trochę zabrzmiał za ostro ale tak brzmi jego grand piano 1. Mógł użyć grand piano 2, które brzmi łagodniej. Za to w przykładzie Bruce'a Hornsby, to znów Roland pokazał pazura, no a Casio - tragedia! Nie powinien go w ogóle porównywać, chyba że miał na celu pokazanie ułomności jego brzmienia. Mógł wziąć Kawaia ES100, który mocno konkuruje z Yamahą i Rolandem i który mógłby tu mocno namieszać, zwłaszcza w przykładzie klasycznym.

Widzę, że jesteś mocno nastawiony na moduł brzmieniowy Nie miałem osobiście do czynienia z tymi modułami które podajesz. Ten GEM to już nie najnowsza konstrukcja i parametrami trochę odstaje już od współczesnych standardów. Mam tu na myśli polifonię. Ale jeśli chcesz grać solo barwą fortepianu to 72 głosy powinny wystarczyć. Barw jest w sumie 99 i z tego co udało mi się posłuchać w internecie to jest całkiem dobrze. Mnie oprócz piana szczególnie przypadły do gustu stringi i barwy typu motion pad. Tylko nie znalazłem ofert sprzedaży na Allegro i na OLX więc może być problem go zdobyć. Ten Ketron jest ciekawy Minimalizm ponad wszystko, nawet brak jakichkolwiek przycisków funkcyjnych. No i model aktualny, więc można by kupić nowy z gwarancją. Zawsze trzeba samemu dotknąć i pomacać ! Pewnie nie łatwo będzie go znaleźć w jakimś sklepie do osłuchania.

A co myślicie o Kurzweilu SP-4-8 podobno jest tam fajny Hammond, ale jaka tam jest klawiatura i piano ?

http://www.muzykuj.com/testy/instrumenty...l,316.html

W Kurzu SP4-8 jest klawiatura Fatar TP100LR, taka sama jak w Forte SE więc na temat jej pracy więcej powie Ci Valtari, który ma Forte SE. Hammond w SP4-8 jest taki:
https://www.youtube.com/watch?v=4wVl5HGFW2g

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Mam jeszcze pytanie odnośnie interfejsu audio/ karty dźwiękowej co byście polecali, tak jak wcześniej wspominałem używany byłby do odgrywania sampli z Kontakt 5 na żywo. Chodzi o jak najniższą latencję, dobrze jakby miał również interfejs midi do drugiej klawiatury. Czy E-mu 0404 USB byłoby dobrą opcją i czy warto kupić używany interfejs ?

Sporo tego jest na rynku z midi: Focusrite Scarlett 2i4, M-Audio M-Track 2x2M, Presonus AudioBox 22VSL, Roland UA-55 Quad Capture. Ja mam akurat Rolanda tylko dla tego, że trafiła mi się okazja kupna z drugiej ręki w idealnym stanie za połowę ceny nowej w sklepie więc nie było się nawet nad czym zastanawiać. Jestem zadowolony ale nie mam jakiegoś porównania do innych - hammond mógłby coś więcej doradzić.

Proponuję zajrzeć do tego działu

http://www.muzykuj.com/forum/forumdisplay.php?fid=249

Jakby ktoś miał ochotę ograć GEM-a RP-X, to mogę udostępnić w Warszawie. Swoją drogę niedługo trafi na olx/allegro. Nagromadziłem za dużo sprzętu, którego używam zbyt rzadko na ilość miejsca, którą zajmuje