Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
22.09.2016, 06:54, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.09.2016, 07:58 przez Deep_Frequency.)
#1
Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum Smile

Może zanim przejdę do konkretów, rozjaśnie jedną kwestię.
Jestem wielkim miłośnikiem fizycznego sprzętu do produkcji muzyki, od dawna moim największym marzeniem jest stworzenie takiego setup"u, który w jak największym stopniu oderwał by mnie od pracy z komputerem, i pozwoliłby tworzyć w głównej mierze w oparciu o hardware.

Wtyczkowe syntezatory, to dla mnie nie to samo co prawdziwy sprzęt, mimo tego, że mam świadomość, że brzmienie uzyskane za pomocą wtyczki programowej przy obecnym ich poziomie z reguły nie ustępuje "prawdziwym syntezatorom" to jednak sama radość z kręcenia knobami i mimo wszystko bardziej intuicyjna praca z realnym instrumentem, jest czymś za co jestem w stanie zapłacić trochę pieniędzy.
Tak samo z układaniem rytmów.
Tworzenie beat'u w FL'owym sekwenserze, czy Piano roll doprowadza mnie do rozpaczy, zerowy workflow i zerowa przyjemność z tworzenia tego co jest podstawą każdej dobrej elektroniki, dlatego czym prędzej chcę to zmienić i zaopatrzyć się w jakiś sensowny Groovebox/drum maschine.

Przejdźmy do konkretów.
Gatunki muzyczne w których zdecydowanie najczęściej będę się poruszał to przede wszystkim Deep Dubstep, i dodając na początku deep nie mam na myśli mainstreamowych produkcji które spowodowały, że ludzie patrzą na ten gatunek muzyczny w taki a nie inny sposób, lecz wolne, agresywne i mocno eksperymentalne brzmienia, które są znakiem rozpoznawczym tej muzyki (między innymi produkcje takich artystów jak J-kenzo, czy Truth).
Oprócz tego będzie sporo Drum and bejsu, i raz na jakiś czas pewnie wpadnie jakieś deep techno.

Czego zatem szukam i jaki mam na to wszystko budżet?
Przede wszystkim, czegoś co pozwoli mi w łatwy, szybki i przyjemny sposób tworzyć mocne i dobrze brzmiące beaty, a jednocześnie będzie posiadać rozbudowane opcje edycyjne i dobry blok efektów (Coś co było by bardzo mile widziane to możliwość zapisywania automatyki poszczególnych elementów, czyli coś co w elektronach nazywa się "parameter lock")

W tej kategorii przyznam szczerze dostaję zawrotu głowy...
Oto kilka urządzeń które w szczególności przykuły moją uwagę:

-Novation Circuit: Na chwilę obecną zdecydowane faworyt. synth z serii nova, ładnie brzmiące bębny, kompaktowe rozmiary, nie duża cena, duże możliwości ingerowania w barwy + po ostatnim update, możliwość importu własnych sampli.

-Yamaha RM1X: Cudnie brzmiące pudło, mnogość funkcji, rozbudowany sequencer, potężny blok efektów i piękny wygląd Smile Największy rywal Circuit'a.

-Yamaha RS 7000: Kolejna ciekawa propozycja od yamahy w postaci kompletnego music production station, to samo co rm1x, tylko więcej. Jedyne czego się obawiam to czy nie będę miał problemów z synchronizacją tej maszyny z moim DAW i czy będę w stanie zrozumieć wszystkie funkcję jakie oferuje (słyszałem, że RS 7k nie należy do najłatwiejszych w obsłudze)

-Korg Electribe 2: Co do nowych elektrajbów mam mocno mieszane odczucia...
Niby następca legendarnej serii electribe, ale każda demówka którą oglądam brzmieniowo prezentuje się co najwyżej średnio...

-Akai MPC Touch: Tutaj również jestem pełen wątpliwości...
Niby najnowszy kombajn do produkcji prosto od Akai, ale z drugiej strony współczesne Akai to już nie ta sama firma co kiedyś (przynajmniej dla mnie)
Nie jestem do końca przekonany jaki będzie workflow w tej maszynce.
Z fajnych feature'ów na pewno bardzo podoba mi się rozwiązanie z dotykowym ekranem i to jest największy powód dla którego myślę o zakupie najnowszego MPC.

-Arturia Spark: Kiedyś byłem bardziej podjarany tym urządzeniem, dzisiaj nie do końca jestem do niego przekonany, ze względu na to, że tak naprawdę jest to kontroler MIDI, który bez dedykowanego softu, nie zda się na zbyt wiele.

Electron MachineDrum: Na końcu listy (bynajmniej nie dlatego, że najmniej mi się podoba Wink Electron Machinedrum. Cudeńko, brzmieniowo powala na kolana, możliwości edycji są kolosalne, a sama praca z tym instrumentem prezentuje się po prostu cudownie, w dodatku ten elektronowy pogłos i reverb <3
Jest tylko jeden problem, jak z każdym elektronem... Cena...


Oprócz czegoś co pozwoli mi intuicyjnie układać perkusję, chcę sięjeszcze zaopatrzyć w jakiś porządnej jakości syntezator.
Czego wymagałbym od takiej konstrukcji?
No cóż... tutaj pole manewru jest już znacznie większe.
Przede wszystkim, będzie to sprzęt do produkcji ciężkich brudnych i przestrzennych elektronicznych brzmień. co za tym idzie mniej będzie mnie interesowało to, czy wybrany przeze mnie synt będzie dobrze odzwierciedlał dźwięki wydawane z fortepianu. Będę go używał głównie do tworzenia mocno nietypowych wooble basów, oraz innyych basowych growli i "skowytów" Wink
Coś na czym by mi zależało, to żeby również na pokładzie syntezatora mieć pokaźny blok efektów PRZEDE WSZYSTKIM DOBREJ JAKOŚCI DELAY I REVERB które są absolutną podstawą przy produkcji deep dubstep'u.
A więc doszliśmy do tego, że będę potrzebował uniwersalnego klawisza który bez problemu wykręci zarówno eksperymentalny dub'owy wooble bass, jak i mroczne i bardzo przestrzennie brzmiące pady.
Nie określam czy ma to być 100% analog, czy jakaś cyfra, grunt, żeby pasował do moich potrzeb, a wydaje mi się, że w tym akurat przypadku lepiej będzie pójść w stronę syntezatorów cyfrowych.

Kilka moich typów:


-Novation Ultranova: Na chwilę obecną na pierwszym miejscu. Pięknie zbudowany klawisz od Novation, dużo o nim czytałem, widziałem mnóstwo prezentacji a niedługo mam zamiar podjechać i spróbować to ograć na miejscu. W cenie 2k zł. dostajemy niesamowicie rozbudowany VA, z potężnym blokiem efektów, gigantyczną możliwością edycji dźwięków + vocoder i interfejs audio w jednym.
Jedyne co mi się w nim nie podoba to design Wink oraz to rozmieszczenie knobów, osobiście jestem zwolennikiem synthów, które mają wszystko "na wierzchu" niż takich które obsługuje się 5 pokrętłami na krzyż, aczkolwiek wydaje mi się, że biorać pod uwagę możliwości tego instrumentu, jestem w stanie przymknąć na to oko.

-Studiologic Sledge II: Kolejny VA z potężnymi możliwościami edycji i layautem który przemawia do mnie bardziej niż ten z Ultranovy. Zostaje jednak pytanie, czy jest na tyle lepszy żeby dawać za niego ponad dwukrotność ceny Novation...?

-Korg Minilogue: Jeden z najnowszych syntezatorów Korg'a, polifoniczny, analogowy, słodko brzmiący, z wbudowanym delay'em. Piękne brzmienie, piekny wygląd, ale nie jestem pewien, czy to urządzenie spełni moje oczekiwania.

Na chwilę obecną tak przedstawiają się moje typy, jeżeli coś jeszcze wpadnie mi w ucho, to będę pytać na bieżąco Smile

Co wy na to?
Jak oceniacie instrumenty który wybrałem?
Są to ciekawe propozycje, czy może polecilibyście mi coś kompletnie innego?

Piszcie, jestem szalenie ciekaw waszych opinii! Smile

Don't be afraid...
We are protected.
Odpowiedz
22.09.2016, 13:43,
#2
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Ultranova ma w sobie już Dubstepowe Basy więc może byc to dobry punkt wyjścia. Co do AKAI MPC Touch, to jest to bardzo fajna maszyna, która sprawia, że nie trzeba dotykać komputera. Smile

Kurzwei PC3x Pc2x , K2600x, fender Rhodes, Novation xio, Novation x station, Yamaha sk20, Yamaha motif rack es ,plg-150  vl . Virus ti Polar, Korg M3 76, Yamaha s90xs, Hammond Sk1 chętnie pomogę.
Odpowiedz
23.09.2016, 08:15,
#3
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Tez wydaje mi sie, ze na chwile obecna ultranova bedzie chyba najlepszy, wyborem Smile
Coraz bardziej zaczynam sie skłaniać ku mpc touch.
Miałeś moze okazje pracować z tym pudełkiem? Smile

Don't be afraid...
We are protected.
Odpowiedz
23.09.2016, 08:33,
#4
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Tak zrobiłem test na muzykuj. Zerknij na moje rozważania, bo mnie się ten system podobał, a bardziej wole zagrać z klawiatury niż z kauczuku Smile

Kurzwei PC3x Pc2x , K2600x, fender Rhodes, Novation xio, Novation x station, Yamaha sk20, Yamaha motif rack es ,plg-150  vl . Virus ti Polar, Korg M3 76, Yamaha s90xs, Hammond Sk1 chętnie pomogę.
Odpowiedz
23.09.2016, 11:31,
#5
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Przeczytałem wlasnie twoją recenzje.
Myślę, że Touch, bedzie idealnym wyborem i spełni moje wymagania Smile
Mam tylko jedno pytanie, nie zauważyłem tego w twoim opisie.
Czy mpc jest wykonane w całości z plastiku?
Metal zawsze bedzie lepszy niz tworzywo, ale koniec końców dużej różnicy mi to nie robi Smile

Don't be afraid...
We are protected.
Odpowiedz
24.09.2016, 09:28,
#6
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Jeśli chodzi o drumy, używam Alesis SR18 - daje radę, ale nie czyta sampli. Tutaj pewnie stary Akai MPC 500 lub 1000 bardziej cię zainteresuje.

Co do syntezatora to masz dwie opcje.

1.) Bierzesz coś zbliżonego do analoga i dokupujesz zewnętrzny efekt FX np TC Electronic m300 lub m350, coś od Lexicon'a lub z wyższej półki Strymona Bigsky itp.

Syntezatory:
Novation Bass Station II (ostatnio kupowałem - super do basu również typu wooble. Poza tym lady.

Korg Miniloque (finalnie nie ograłem, ale czuję że to jest to)

Waldorf Pulse 2 (brzmienie do elektroniki jak poezja, kupiłem w ciemno bez ogrania i się nie zawiodłem)

DSI Mopho x4 - prawie go kupiłem, zdecydowałem jednak że Pulse 2 i Strymon Bigsky będzie bardziej inspirujący

Mały i niepozorny Waldorf Rocket lub DSI Mopho.


2. Wszystko w jednym:

Sledge 2 w wersji czarnej

Novation Ultranova

Waldorf Bloefeld

Stary ale niesamowicie jary Roland JP8000 (jest na Olx w Pile)

Yamaha AN1x (stara, kultowa i trudno dostępna )

Roland Gaia (cały czas w sklepach)

Korg Radias

Duży tutaj wybór. Najlepiej sam ograj i obsłuchaj na necie.

Pozdrawiam,

Azz

Kurzweil PC3K8+Kore64||Yamaha AN1X, CS1X||Waldorf Rocket, Streichfett, Pulse 2||Roland Juno-X, SH-4D, JV-1010+SR_98||KORG R3, Wavestate, 05/RW, X5DR, Monotron+Delay+Duo||Alesis SR18 i AirFX||KAWAI Q80||Novation Bass Station II ||Strymon BigSky||VSTi(KORG Legacy, Spectrasonics Omnisphere,Alpha-Ray)||Apple MacMini+Logic 9 Pro||PC+Cubase 12 Pro.
Odpowiedz
24.09.2016, 10:14,
#7
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Plastik Smile

Kurzwei PC3x Pc2x , K2600x, fender Rhodes, Novation xio, Novation x station, Yamaha sk20, Yamaha motif rack es ,plg-150  vl . Virus ti Polar, Korg M3 76, Yamaha s90xs, Hammond Sk1 chętnie pomogę.
Odpowiedz
25.09.2016, 10:59,
#8
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Witam ponownie.

Azz wielkie dzięki za podpowiedź.
Kupienie analoga i podpięcie go pod jakiś sprzętowy reverb może być całkiem ciekawą opcją.

Jeżeli chodzi o centrum mojego setu to na 99% będzie to MPC Touch, poszperałem trochę i stwierdzam, że ta maszyna jest odpowiedzią na wszystkie moje potrzeby Smile

Natomiast jeżeli chodzi o synt, to mam kompletny mętlik w głowie i już sam nie wiem na co postawić, żeby być szczęśliwym człowiekiem...

Na początku myślałem, ze Ultranova będzie idealnym wyborem, ale doszło do mnie, że praca z nią może być dla mnie katorgą, bo jej obsługa to przekopywanie się przez kolejne warstwy menu, a to jest właśnie coś czego szczerze nienawidzę.
W dodatku ten wygląd...
Ja wiem, wiem, naprawdę, że syntezator to nie samochód i ma grać, a nie wyglądać, ale na litość Boską, nie będzie mi się dobrze pracowało ze sprzętem który po pierwsze ma dla mnie słaby workflow, a po drugie wygląda jak odlane z plastiku niebieskie pudło...

Zacząłem się zastanawiać na kupnem Blofelda, ale tutaj pojawia się ten sam problem co z novą, czyli mało intuicyjna obsługa.
Odchodząc trochę od tego o czym już wspominałem, wpadłem jeszcze na pomysł kupienia Virusa B, lub C. oba da się wyrwać za mniej niż 3k, a możliwości i layaut są naprawdę dobre.

Co sądzicie o moich przemyśleniach?
Czy obsługa novy/blofelda rzeczywiście jest tak skomplikowana jak mi się wydaje, czy po prostu przesadzam...?
Może jednak lepiej postawić na Virusa?
Albo Analog z dodatkowym Reverbem?
Nie mam pojęcia co zrobić...
Any help my fellow's...? :<

Don't be afraid...
We are protected.
Odpowiedz
25.09.2016, 16:18, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.09.2016, 20:36 przez Valtari.)
#9
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Hmmm...a może cosik takiego Smile

https://www.youtube.com/watch?v=lXmMDHX8r3E

https://www.youtube.com/watch?v=Ebm85UvKb6w

https://www.youtube.com/watch?v=Me_MY04PoNU

http://www.modalelectronics.com/modal-002/

Niestety tanio nie będzie.

Odpowiedz
25.09.2016, 21:19, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.09.2016, 21:19 przez Azzorek.)
#10
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Ja bym postawił na analoga z reverbem. Mam Strymona BigSky i powiem ci, że nawet Waldorf Rocket potrafi na nim zabrzmieć niesamowicie.

Ja mam też tak jak ty, lubię gały pod ręką Smile . Jeśli masz kasę (około 6500PLN) spróbuj DSI Mopho x4 i dokup Strymona BigSky. MOżesz też wybrać tańszą opcję i kupić Novation Bass Station II i Strymona. Tyle, że Bass Station II jest monofoniczny, więc częściej trzeba samplować Sad .

Tu masz jak ten zestaw gra razem:

link

Aha i pamiętaj o mikserze. Przy dużej ilości sprzętu to podstawa!

Pozdrawiam,

Azz

Kurzweil PC3K8+Kore64||Yamaha AN1X, CS1X||Waldorf Rocket, Streichfett, Pulse 2||Roland Juno-X, SH-4D, JV-1010+SR_98||KORG R3, Wavestate, 05/RW, X5DR, Monotron+Delay+Duo||Alesis SR18 i AirFX||KAWAI Q80||Novation Bass Station II ||Strymon BigSky||VSTi(KORG Legacy, Spectrasonics Omnisphere,Alpha-Ray)||Apple MacMini+Logic 9 Pro||PC+Cubase 12 Pro.
Odpowiedz
26.09.2016, 11:06,
#11
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Wielkie dzięki za odpowiedź Panowie! Wink

Valtari-Modale, są po postu przecudowne i chyba się zakochałem... :o
Niestety, cenowo mocno przekraczają mój budżet, więc obawiam się, że mogę sobie co najwyżej pomarzyć :/

Mopho X4 z reverbem też będzie niestety trochę za drogie, chociaż niewykluczone, że uda się zgromadzić trochę więcej funduszy i wtedy prawdopodobnie pójdę w właśnie w wą opcję.

Jeżeli jednak nie udało by się uzbierać większej kwoty, to prawdopodobnie skuszę się na BS II, albo Waldorfa pulse (chociaż to zobaczę dopiero jak dorwę go w swoje brudne łapska)

Jeżeli macie jeszcze jakieś ciekawe i niestandardowe pomysły to walić śmiało Big Grin

jeszcze raz dzięki za pomoc.

Don't be afraid...
We are protected.
Odpowiedz
03.10.2016, 14:15,
#12
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Witam ponownie braci i siostry Smile

Na chwilę obecną podjąłem już decyzję co chcę włączyć w skład mojego setu i przedstawia się to następująco:

-Centrum dowodzenia/beat making: Akai MPC Touch
-Main synth: Korg Minilogue
-Procesor efektów: TC M350

Do tego odsłuch:
-Monitory: Presonus Eris E8 (dużo dobrego sie o nich naczytalem, podobno bardzo równo i klarownie grają, jak na odsłuch budżetowy, ale to ocenie juz w sklepie)
-Słuchawki: Beyerdynamic Custom studio (zastąpią wysłużone już Focale spirit one)
+oczywiście adaptacja akustyczna pomieszczenia.

Odchodząc już troche od tematu sprzętu który chcę kupić, nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia.
Mianowicie, mając juz cały wszystko u siebie będę chciał, żeby współpracowało to z moim laptopem i DAW którym jest FL studio 12.
Jak zatem będę musiał podłączyć cały Hardware, tak żeby wszystko ładnie ze sobą współgrało?
Interfejs audio ktory obecnie posiadam to Presonus AudioBox USB.
Czy posiadając ten interfejs będę w stanie połączyć ze sobą wszystkie "elementy", czy może będę potrzebował jeszcze jakiegoś dodatkowego sprzętu, takiego jak mixer?
Pytam ponieważ nie podłączałem jeszcze takiej ilości hardware'u a chciałbym wiedzieć juz wszystko dokładnie, zeby sie niepotrzebnie nie denerwować w momencie kiedy będę już wszystko miał u siebie Smile

Pozdrawiam serdecznie i wielkie dzięki za pomoc! c:

Don't be afraid...
We are protected.
Odpowiedz
03.10.2016, 14:28,
#13
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Ja nie wyobrażam sobie pracy z DAW bez miksera. Interfejsy audio które mają 6 wejść line kosztują powyżej 2000PLN. Jak kupisz mikser będziesz miał też możliwość wpływania na nagrywany dźwięk w czasie rzeczywistym (potencjometry ). Ja używam Alesis Multimix6 FX (ma FXy) , oraz Yamaha MG06, oraz duży Mackie ProFX 12.

Pozdrawiam

Azz

Kurzweil PC3K8+Kore64||Yamaha AN1X, CS1X||Waldorf Rocket, Streichfett, Pulse 2||Roland Juno-X, SH-4D, JV-1010+SR_98||KORG R3, Wavestate, 05/RW, X5DR, Monotron+Delay+Duo||Alesis SR18 i AirFX||KAWAI Q80||Novation Bass Station II ||Strymon BigSky||VSTi(KORG Legacy, Spectrasonics Omnisphere,Alpha-Ray)||Apple MacMini+Logic 9 Pro||PC+Cubase 12 Pro.
Odpowiedz
07.10.2016, 14:50,
#14
RE: Ciężkie me rozważania, czyli Hardware do brudnej elektroniki.
Hmmm...
W takim bądź razie mam teraz zagwozdkę.
Czy lepszym wyjściem bedzie zakupienie droższego mixera z efektami, czy jednak taniego mixera do kontroli i osobnego procesora efektów?
A moze zamiast procesora TC postawić na korga kaoss pad?
Wyglada na bardzo ciekawa konstrukcje Smile

Don't be afraid...
We are protected.
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wybór dla początkującego czyli od CT-X700 (przez PR E463 EW410 P45 P115) do P-125 Arten 22 37,679 18.10.2018, 22:42
Ostatni post: Rychubil
  Pierwszy hardware do ~3kPLN [goa, techno, ambient] segkeicam 0 2,190 02.04.2018, 20:58
Ostatni post: segkeicam
  Pierwszy instrument do tworzenia elektroniki i nie tylko klejnotplazy 3 7,965 07.07.2017, 16:20
Ostatni post: KrólowaŚwitu

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt | Forum portalu Muzykuj.com | Wróć do góry | | Wersja bez grafiki | RSS