Prosty syntezator do nauki i na scenę - Wersja do druku +- Muzykuj.com Forum (https://forum.muzykuj.com) +-- Dział: Jaki wybrać instrument? (https://forum.muzykuj.com/forumdisplay.php?fid=229) +--- Dział: Nie wiem, jaki instrument wybrać... (https://forum.muzykuj.com/forumdisplay.php?fid=230) +--- Wątek: Prosty syntezator do nauki i na scenę (/showthread.php?tid=1815) |
Prosty syntezator do nauki i na scenę - SzymonW51 - 01.04.2018 Witajcie, jestem pianistą i aktualnie biorę udział praktycznie tylko w projektach akustycznych, tak też będzie i w najbliższym czasie. Czasem jednak zdarza się, że przydałoby mi się jakieś syntetyczne brzmienie jak lead, pad, czy jakieś dźwięki - efekty. Aktualnie posiadam Korga SV - i zasadniczo nie potrzebuję nic więcej. Chciałbym jednak trochę dla zabawy i inspiracji nauczyć się grać na syntezatorze. Nie interesują mnie zanadto gotowe rozwiązania, chciałbym zrozumieć zasadę działania poszczególnych modulacji i efektów, tak, ażebym w pierwszej kolejności wiedział jaki efekt chcę uzyskać, a później dopiero kręcił suwakami i gałkami. Wiem, że nie jest tu ceniona za bardzo Yamaha Reface CS - jednak miałem okazję ostatnio się nico tym instrumentem pobawić i wydaje mi się, że to jest instrument zbliżony do moich potrzeb. Stosunkowo prosty i przejrzysty. Fakt, mała klawiatura to trochę mankament, choć instrument zmieści się w plecaku na wycieczce do parku... Nie interesuje mnie granie na tym w mieszkaniu przy laptopie, to ma być (jak się nauczę oczywiście dobrze obsługiwać) na scenę (także bez laptopa, jestem sceptykiem takich rozwiązań ), w związku z czym im więcej "na wierzchu" instrumentu, tym lepiej (Korg SV jest pod tym względem idealny, 8 presetów i wszystko inne na panelu). Co do budżetu myślę, że 2,500 w zupełności wystarczy na poszukiwany model, choć oczywiście nie mam nic przeciwko, jeśli uznacie, że instrument za 500 złotych spełni moje oczekiwania Nie jestem zaznajomiony zanadto z historią syntezatorów ani z literaturą obowiązkową nurtu. Najdalej w tę stronę moje ucho sięga do fusion, electric jazz i popu z lat 80/90, ale niezobowiązująco... Więc może nie będzie najlepszym rozwiązaniem kupowanie instrumentu, brzmienie którego jest kojarzone z poprzednią epoką?... Będę wdzięczny za wszelkiego typu sugestie co do modelu, pozdrawiam! RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - Valtari - 02.04.2018 Witaj. Na prawdę jesteś w stanie jako pianista zaakceptować klawisze w Reface ? Może zainteresowało by Ciebie coś takiego https://www.youtube.com/watch?v=QPEq2gd7CuY https://www.youtube.com/watch?v=xBGRuhSJCh4 Pełne klawisze i duży wyświetlacz który pokaże Ci jak zmieniają się parametry. A tutaj inna propozycja http://www.muzykuj.com/testy/instrumenty-klawiszowe/novation/ultranova-test,401-page-2.html Pozdrawiam RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - Valtari - 21.06.2018 W tym Korgu Krossie klawiatura co prawda pełnowymiarowa (prawie ) ale lipa okrutna. W akordeonach jest lepsza Spodziewałbym się taką spotkać w jakimś Casio za 800 zł. Widocznie jest to odpowiedź na zapotrzebowanie rynkowe, a na nim co raz mniej jest grających muzyków a co raz więcej "naciskaczy klawiszy" RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - SzymonW51 - 25.08.2019 Wracam po małej przerwie Do Deepmind'a miałem dwa podejścia na Bokserskiej w Wawie, oba nieudane raczej, ten instrument mnie przerasta. W oko wpadł mi zaś KingKorg, wydaje mi się, że jest to instrument na moje siły i aktualne umiejętności. Słyszałem jednak opinie, że jest to instrument zwyczajnie kiepski i przeceniony...? UltraNova zdaje się być korzystną opcją finansowo, choć nie wydaje się taki łatwy, a przynajmniej na początku. (proszę nie wywracać oczami i mrukać: "wygodniś", to Korg SV mnie do tego przyzwyczaił... Jakieś jeszcze propozycje jawią się na horyzoncie? RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - SzymonW51 - 26.08.2019 pwa, a o KingKorgu jakie masz zdanie? RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - Krzysztoff - 23.09.2019 Witam na forum, gdyż to mój pierwszy post Postanowiłem dołączyć się tutaj, żeby nie tworzyć nowego wątku. Chciałbym kupić swój pierwszy synth, po przeszukaniu internetu znalazłem dwa interesujące mnie modele: -wspomniany już tu wcześniej Yamaha Reface CS -Roland Gaia SH-01 Bardzo spodobało mi się brzmienie Yamahy w próbkach znalezionych na YT - https://www.youtube.com/watch?v=-03Hd0MBgQY , jednak mam świadomość, że dużo większe możliwości ma Roland. Czy to, co słychać w powyższym linku, to bardziej kwestia ustawień i modulacji, czy brzmienia samego instrumentu? Czy uda się takie brzmienie osiągnąć na Rolandzie? Chciałbym też uzyskać charakterystyczny g-funkowy pisk, tak jak tutaj 0:36 https://www.youtube.com/watch?v=W4VTq0sa9yg . Czy w Rolandzie jest funkcja przełączania oktaw klawiatury? Ma taki sam zakres jak w Yamasze, ale zależy mi na niedziecięcym rozmiarze klawiszy Będę bardzo wdzięczny za podpowiedź. Jeśli macie pomysł, jaki synth do kwoty 1500zł można jeszcze wziąć pod uwagę, to proszę pisać! Pozdrawiam, Krzysztof RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - bestspec - 23.09.2019 Zwróć uwagę na polifonię: Yamaha tylko 8 głosów a Roland 64 więc swobodnie można grać wielogłosowo. Roland to również wirtualny analog z pełna klawiaturą i chyba większymi możliwościami kreowania dźwięku. Technicznie wszystko przemawia na jego korzyść. Brzmienie jakie podałeś nie będzie w nim problemem. Roland ma również większe wsparcie jeśli chodzi o darmowe ale profesjonalne brzmienia gdzie na stronie http://axial.roland.com są dostępne. Są tam też dema do przesłuchania więc posłuchaj i może to pomoże ci podjąć decyzję. RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - Krzysztoff - 23.09.2019 Dziękuję RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - SzymonW51 - 12.03.2021 W grudniu '19 zakupiłem KingKorga z drugiej ręki, i muszę przyznać, że był to wspaniały krok! Bardzo duże możliwości instrumentu, bardzo intuicyjna i natychmiastowa obsługa, bardzo dużo się dzięki niemu nauczyłem, a po zakolegowaniu go z paroma stereofonicznymi efektami gitarowymi... Niewiele więcej potrzeba! Używałem go głównie do improwizowanej muzyki elektronicznej (live) i sprawdzał się świetnie. Targałem go również jako "górka" na wesółkach, nawet ukręciłem na nim akordeon, który "dawał radę...", więc... P.S. Lampa była odpalana baaardzo często... RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - Valtari - 12.03.2021 Jakich efektów używasz ? RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - SzymonW51 - 12.03.2021 Miałem okazję podpiąć go pod Cathedrala Electro-Harmonic'sa (nie porwał mnie) i pod Big Sky'a Strymona (a ten i owszem). Jeśli chodzi o delay to tylko TimeFactor'a (i również on). Bądź co bądź można też łączyć je z pokładowymi efektami, co daje spore możliwości. W przypływie gotówki nastawiam się na kupno BigSky'a lub Eventide Space, a jeśli chodzi o delay to z tych samych firm; Timeline lub TimeFactor (z tego co pamiętam, to Eventide'y mają jeden kontroler więcej. Oba natomiast mają przełącznik poziomu wejściowego, są stereofoniczne i mogą być sterowane po midi. RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - Valtari - 12.03.2021 A o najnowszym Strymon NightSky myślałeś ? Ma sequencer krokowy. https://www.youtube.com/watch?v=PkeZV_LVpMk RE: Prosty syntezator do nauki i na scenę - SzymonW51 - 12.03.2021 Aha! Myślałem, że te przyciski są tylko do presetów! Fajna zabawka, jednak ma o wiele mniej kontrolerów niż wyżej wymienione przeze mnie. Ja gram dużo improwizowanej muzyki, dlatego tak cenię sobie natychmiastowy dostęp do wielu parametrów, a druga sprawa jest taka, że są to już takiej klasy jakościowej urządzenia, że chciałbym je używać do produkcji muzyki A co do sequencera. Ośmiokrokowy sekwencer mam też w KingKorgu, za to to marzy mi się Polyend SEQ, z tych samych co wyżej powodów... ) |