felietony

08.09.2015r.

Premiera nowych instrumentów Casio w Berlinie - byliśmy tam.

Trzy poczytne media w kraju: Muzykuj.com, InfoMusic oraz czasopismo Estrada i Studio otrzymały zaproszenie na premierę instrumentów firmy Casio. To właśnie dystrybutor Casio na Polskę Firma ZIBI zdecydowała, że będziemy uczestniczyć w tak ważnym dla nich momencie - wejścia marki w klasę Premium. Przyznam szczerze, że było to jedno z ciekawszych przeżyć nie tylko ze względu na obcowanie z najnowszą serią Casio, która jest milowym krokiem w dziedzinie instrumentów tej firmy, ale również dlatego, że nasza ekipa w składzie Adam Jendryczka (EiS), Marek Truszkowski (InfoMusic) to prawdziwi fachowcy, a na co dzień mega pozytywni ludzie. Ale zacznijmy od początku. 

Dolecieliśmy na miejsce osobno. W hotelu czekał na nas Arnd Mehrkens człowiek odpowiedzialny za handel instrumentami Casio na Europę zachodnią i jak się okazało wcale nie jest sztywniakiem w krawacie, a facetem z doskonałym poczuciem humoru. Był on dosłownie naszym aniołem stróżem.

Dzień skończył się tak, że opowiadaliśmy sobie o sobie nawzajem i nim się obejrzeliśmy była już 3 w nocy, a o 8 smej śniadanko :).

Nasz plan był bardzo napięty od samego rana i kończył się aż o 23:00. Jak się okazało wczesny ranek to dla nas był środek nocy, ale wyrobiliśmy się na pierwszy punkt programu, a była nim kabina odsłuchowa. Kabina odsłuchowa mieściła się dosłownie na środku centrum handlowego Stilwerk. Nie bez powodu wybrano to miejsce, gdyż jak się okazało mieszczą się w nim same ekskluzywne marki w tym i… C. Bechstein. W kabinie przywitał nas włoski prezenter, który w bardzo radosny sposób zaprezentował nam model GP-500 oraz GP-300 i to był pierwszy moment kiedy dwóch moich kolegów po raz pierwszy zetknęli się z tym modelem. Jak już wiecie nasz portal dostał te modele przedpremierowo do ogrania, tak więc ja już byłem po pierwszych oględzinach wcześniej. Prezenter zaczął od pochwalenia sie drewnianą klawiaturą w modelu GP-500.

Marek Truszkowski podjął się przetłumaczenia w wielkim skrócie tego co Pan prezenter mówił, tak więc oto jego relacja:

„Pierwszą najważniejszą częścią nowego pianina jest mechanizm klawiszy połączonych z prawdziwymi młotkami. Waga oraz wielkość całego mechanizmu, młotków i klawiszy jest taka sama jak w fortepianach koncertowych firmy Bechtein. Dzięki temu cały system jest w stanie oddać odczucie grania na instrumencie klasycznym. Wliczając w to dynamikę klawiatury czy np. zachowanie się pedału sustain. Berlin Piano, Hamburg Piano oraz Vienna Piano to trzy główne brzmienia Hybrid Grand. Mamy możliwość zmiany każdego parametru wpływającego na brzmienie. Np. akcja klawiatury, rezonans. Jest możliwość zrobienia presetu dla każdego utworu, kompozytora."

Zsamplowane próbki są bardzo długie:

Odgłos wciskanego i opuszczanego pedału zależy od siły i szybkości nacisku. Nie jest samplowany – to fizyczne modelowanie. Dumper pedał ma 127 stopni/punktów.

próbka:

Oprócz parametrów odnoszących się do charakterystyki brzmienia klawiszy, pedałów, wirtualnych strun itd. na pokładzie Hybrid Grand znajdziemy również efektor. Pogłos (reverb) posiada algorytm convolution.

próbka:

Możemy zapisać 10 swoich ustawień efektów. Instrument posiada presety przypisane do klasycznych kompozytorów oraz stylów muzycznych. 

Oto ustawienie idealne do muzyki Chopina:

próbka:

Dodatkowo każdy z podstawowych brzmień (Berlin, Hamburg, Vienna) ma 3 warianty (Grand, Grand Mello, Grand Bright). Oprócz tego Honky Tonk, Electric Piano brzmienia łączone oraz dzielona klawiatura. Możemy ustalać punkt podziału klawiatury, głośności poszczególnych warstw. Możemy połączyć do 3 brzmień jednocześnie (1 na dolną partię i 2 na górną).

próbka:

Jest nowa funkcja, która pozwala grać wraz z brzmieniami orkiestry symfonicznej co później możemy nagrać np. na zewnętrzny pendrive USB (niestety nikt tego dnia tej funkcji nie zaprezentował, więc po prostu trzeba przyjąć do wiadomości, iż istnieje).

Mamy złącza Line In , Line Out, Midi, USB Midi. GP-300 posiada mniej funkcji, które możemy edytować, klawiaturę oraz moduł brzmieniowy mają takie same. Głośniki, które posiadają te instrumenty zostały skonstruowane specjalnie na ich potrzebę. Oba instrumenty posiadają po 6 głośników, z których dwa są umieszczone na górze, dzięki czemu możemy dodatkowo tłumić brzmienie instrumentu zamykając górną klapę.

Instrumenty posiadają dwa złącza na słuchawki.”

Oto film Video z tego spotkania:

 

Model GP-500 to bardzo zaawansowany konstrukcyjnie instrument. Można powiedzieć, że to coś w stylu Kurzweila Forte, Norda Piano czy też Korga Kronosa, bo to w tych instrumentach zawarto fortepiany różnych marek. To zawsze ma swoje plusy, nigdy minusów. To nie jest wariacja na temat jednego brzmienia typu jaśniej, ciemniej, a zupełnie inne instrumenty. Zarówno Berlin, Vienna czy tez Hamburg brzmią świetnie, a możliwość wyboru presetów charakterystycznych dla konkretnych twórców jest dobrym posunięciem. 

Byłem bardzo ciekaw reakcji chłopaków na temat nowego sprzętu i chociaż mieliśmy dosłownie kilka minut na oswojenie się z klawiszem, to opinie były jednoznaczne:

Moja opinia jest następująca:

"Casio odgryzło się na swoich konkurentach. Producenci weszli w segment instrumentów w przedziale 1500-2500zł, to Casio pofatygowało się i wskoczyło na ich level. Model GP-500 to bardzo ładny instrument. Klawiatura imponuje precyzją, a samo brzmienie zaskakuje do tego stopnia, że brzmienie nie zgadza się z napisem na instrumencie. Tak moi drodzy. Będziemy musieli przywyknąć do tego, że Casio kojarzyć się będzie z profesjonalnym dźwiękiem. Co by nie mówić to nawet Korg nie ma w ofercie tak zaawansowanego modelu jak GP-500 (mam tu na myśli drewnianą klawiaturę oraz symulacje kilku fortepianów). Jeśli Casio nie przegnie z ceną i nie zrobi topowego modelu zbyt drogiego, to seria GP zagości w wielu Domach Kultury oraz domach prywatnych.

Paweł Lemański - Muzykuj 

"Stało się coś czego nigdy bym się nie spodziewał. Casio zaczęło ostro konkurować z liderami producentów pianin cyfrowych z wyższej półki. Genialna klawiatura i jej mechanizm, dobre brzmienie głównych presetów, nagłośnienie, rozbudowane możliwości edycji. Myślę, że to czas, aby zapomnieć o tym z czym przez lata kojarzyło się logo Casio na instrumencie".

Marek Truszkowsk - InfoMusic 

"To niezwykłe doświadczenie móc wziąć udział w takim wydarzeniu. Wejście Casio na rynek instrumentów klasy Premium to historyczne wydarzenie XXI wieku. Podejrzewam, że to jedynie pierwszy krok w stronę rozwijania tej gałęzi w strukturach japońskiego koncernu, ale jakże niezwykle ważny, aby o Casio zaczęto mówić w środowiskach, w których dotąd nie było ono postrzegane."

Adam Jendryczka - Estrada i Studio 

Kiedy już wszyscy posłuchali w kabinie dwóch nowych modeli Casio, przyszedł czas na oficjalną konferencję, ale wcześniej pamiątkowe zdjęcie przed zmyślną kabiną odsłuchową.

Konferencja odbyła się w towarzystwie najważniejszych osób z Casio oraz C.Bechstein. Oto oni:

  • Kazuhiro Kashio - Prezes Casio,
  • Karl Schulze - CEO (Dyrektor Generalny) C. Bechstein,
  • Hiroshi Nakamura - Starszy Generalny Menadżer Casio,
  • Hitoshi Ando - Generalny Menadżer Casio,
  • Martin Moritz - menadżer marketingu na Europę.

Gdy wpuszczono nas do sali głównej naszym oczom ukazał się widok instrumentu, który nie przywodzi na myśl producenta instrumentów edukacyjnych.

Konferencja rozpoczeła się od wspomnień dokonań firmy Casio.

Później przedstawiono nowe funkcje i walory brzmieniowe serii GP.

oraz z dumą po raz kolejny klawiaturę...

...wielokrotnie powtarzano, że jest ona bardzo zbliżona, do tej z akustycznego instrumentu...

...cechy wspólne obu rozwiązań. Jak się okazało długość klawiatury jest praktycznie taka sama, chociaż chciałbym to osobiście sprawdzić.

Drewno używane do produkcji klawiatury, jest tym samym materiałem co w przypadku klawiatury fortepianów C.Bechstein.

Przyznam, że w pamięci utkwiły mi słowa Dyrektora Bechstein’a Karla Schulze. Widać było, że mocno cieszy się z tej współpracy. „Jeśli Dawid i Goliat połączą siły to musi wyjść z tego coś dobrego”. Nie mam pojęcia kto jest Dawidem a kto Goliatem w tym porównaniu, ale tak czy inaczej wyjdzie to z korzyścią dla wszystkich. 

Po jego słowach przyszedł czas zaprezentować nowego ambasadora modelu GP-500BP, którym jest Benjamin Grosveno.Ten chłopak nie bez przyczyny został wybrańcem Casio. Gra rewelacyjnie od najmłodszych lat. Pochodzi z Anglii i ma 23 lata. Casio zabrzmiało w jego rękach znakomicie. 

Oto jego występ:

Film:

 

Po jego występie i zakończonej konferencji mieliśmy możliwość ograć wszystkie modele Casio czyli AP-700, GP-300 oraz GP-500. Dla tych, którzy chcieli sprawdzić jak wygląda klawiatura w najwyższym modelu Casio przygotowało specjalny model z przeźroczystą obudową dzięki czemu pięknie widać drewnianą klawiaturę.

 

Widząc taki obraz śmiem twierdzić, że hybrydowe konstrukcje są bardzo interesujące.

Każdy z nas dosiadł się do tego wyjątkowego instrumentu.

Adam Jendryczka

Marek Truszkowski

Po zakończeniu konferencji można było swobodnie ograć modele. Dziwne jest to, że o modelu AP-700 nie było ani słowa, natomiast był on również dostępny. Myślę, że sporo osób go nawet nie zauważyło i skupili się na GP-500, który był królem tej imprezy.

Po cudnych doznaniach muzycznych i zakończonej konferencji nie omieszkaliśmy wstąpić do sklepu firmowego C.Bechstein. To co tam zobaczyliśmy przerosło nasze oczekiwania. Na wystawie były niesamowite, przepięknie zdobione fortepiany oraz cudne pianina. Jeden szczególnie wpadł nam w oko:

Pękne miejsce!

Można było zapoznać się z maszyną do nawijania fortepianowych strun basowych.

 

 

Po konferencji czekała na nas miła niespodzianka. Zostaliśmy zaproszeni do pięknego hotelu Amano Grand Hotel, gdzie czekały na nas drinki, owoce i inne pyszności, jednym słowem odpoczynek. Tak konkretnie, to cała zabawa miała miejsce na dachu tego wspaniałego hotelu, a dodatkową atrakcją był Andreas Lammel. To świetny pianista, który umilał nam odpoczynek doskonałym repertuarem na Casio GP-300. Jak na dociekliwych Polaków przystało powiedzieliśmy Andreasowi, że nie jesteśmy z Casio i może nam śmiało bez krępacji powiedzieć co sądzi o Casio na który grał. Powiedział nam, że jego zdaniem instrument brzmi znakomicie oraz ma bardzo realistyczną klawiaturę, do tego stopnia, że można ją porównać z klasycznym instrumentem. 

Oto piękne widoczki z hotelu Amano:

HANSA RECORD STUDIO

Po odpoczynku wróciliśmy do hotelu, aby zrzucić wygodny sportowy strój i zamienić go na elegancki garnitur. Tak kochani, Casio zaserwowało nam mega elegancki wieczór z niesamowitymi przeżyciami. Zacznijmy od tego, że zabrano nas do Hansa Recording Studio. To legendarne studio nagrań, w którym dokonano nagrań takich zespołów jak U2, Depeche Mode, Boney M.

Oprowadzono nas po różnych pomieszczeniach. Zwiedziliśmy Live Room - pomieszczenie w którym zmieści się kilka Fortepianów i łatwo się adaptuje do odpowiednich sytuacji. 

Sufit:

 

Z tego pomieszczenia przenieśliśmy się do marmurowego pokoju, który cechuje jasne brzmienie i służy do rejestracji perkusji. Zdjęcie jest fatalnej jakości gdyż panowały tam egipskie ciemności, jednak doskonale widać marmurowe odbicie w suficie.

Trzecie pomieszczenie znajduje się blisko drugiego i służy do nagrywania gitar. Muzycy korzystający z 3 pomieszczeń mogą mieć ze sobą kontakt wzrokowy.

Oto film, który udało mi się nagrać w studio:

 

Reżyserka tego studia jest marzeniem nie jednego - jest tam wszystko. Centralną jednostką jest analogowy mikser Solid State Logic 4000E z końca 79 roku. Wszędzie Neumanny, Rhodesy, Steinway, Hammondy i wiele więcej ciekawego, unikatowego i drogiego sprzętu. Marek odkrył leżącą w kącie Yamahę DX-7. 

Tutaj nagrywa się totalnie na klasykach, ale z naszym Wojtkiem Olszakiem na instrumenty raczej nie wygrali :).

Oto garść fotek ze sttudia:

Event Casio miał miejsce również w tym samym studio, a dokładnie w niesamowitym i przepięknym miejscu Meistersaal. Był czerwony dywan, wszystko pięknie i dostojnie. W tym pomieszczeniu odbywają się nagrania Fortepianu, ale również i właśnie takie eventy jak ten, na którym byliśmy. Przez cały wieczór przygrywało trio składające się z kontrabasu, gitary oraz saksofonu. Chłopcy nie do zdarcia, niestety nikt z nas nie zanotował ich nazwy.

Całą galę prowadziła Nova Melerhnerich. Prowadziła ją tak naturalnie i błyskotliwie, że wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że nasze rodzime prezenterki znanych festiwali muzycznych mogą się od niej uczyć swobody i luzu scenicznego oraz gracji. Jednym słowem profesjonalna pod każdym względem.

 

Launch obfitował w ucztę nie tylko kulinarną, ale i muzyczną. Jacob Collier to młody pianista, który rozpoczął utworem instrumentalnym. Przyznam, że siedzieliśmy bardzo daleko od sceny, ale sam moment kiedy dotknął klawiatury pamiętam doskonale. Delikatne ciemne dźwięki Fortepianu w połączeniu z ambientem wspaniałego pomieszczenia dały naprawdę realistyczny sound. 

 

Przy drugim utworze mieliśmy wrażenie, że ktoś za niego śpiewa :). Oto młody pianista (21 lat), który czaruje swoją grą używa głosu niczym dojrzały wokalista, barwą zupełnie do siebie nie pasującą. Coś niesamowitego. W następnym utworze wykorzystał brzmienie Fender Piano. 

Film: 

 

Ten młody artysta ma na swoim koncie wspólny występ z Jamie Cullum:

Polecam prześledzić YouTube, znajdziecie tam naprawdę ciekawe utwory.

Przyszedł czas na gwiazdę wieczoru Gabrielę Montero. To amerykańska pianistka klasyczna o korzeniach wenezuelskich. Gabriela rozpoczęła koncert na Fortepianie akustycznym C.Bechstein, by później dosiąść Casio GP-500. Gabriela poprosiła widownię o podanie jej jakiegoś motywu muzycznego, a ona zaimprowizuje wariację na temat tego motywu. Oj, co to się działo! Nie tylko my nie mogliśmy wyjść z podziwu. Ta kobieta jest niesamowicie uzdolniona. Pochwaliła również model GP-500 za klawiaturę, dzięki której może wydobyć z fortepianu pełen koloryt brzmienia. 

 

próbka:

Wykorzystaliśmy chwilę przerwy by zrobić sobie piękne zdjęcia na ściance Casio :)

Finałem Eventu był wspólny występ Jacob'a z naszym ulubionym trio. Prawdziwa uczta muzyczna.

Reasumując:

Event Casio odbył się na światowym poziomie. Od tego dnia Casio będzie walczyło w kategorii instrumentów Premium z największymi. Przekonanie klientów do nowej serii instrumentów to kwestia czasu. Portal Muzykuj będzie się bacznie przyglądał tym instrumentów, gdyż pierwsze wrażenie było bardzo dobre. Casio wie jak zrobić dobry produkt, a połączenie sił z C. Bechsteinem to bardzo dobry krok marketingowy. Można biadolić, że dosyć późno się za to zabrano, ale ja uważam, że czas jest idealny. Wybiegając w przyszłość, to skoro już jest topowe pianino cyfrowe, to chyba już czas na dobre Stage Piano. Model PX-5S jest bardzo dobrze przygotowany pod tym względem technicznie. Wystarczy dać mu próbki z GP-500 oraz dołożyć co nieco i kto wie. Konkurencja będzie musiała teraz przetrawić nowości od Casio i zaregaować, a to zwykle dobrze kończy się dla klienta. 

Na sam koniec chciałbym podziękować firmie ZIBI za zaproszenie na konferencję Casio. Ślę ukłony w stronę moich szanownych kolegów z innych redakcji Marka Truszkowskiego (InfoMusic) oraz Adama Jendryczki (EiS), bez nich ten wyjazd byłby szalenie nudny. Relacja ta powstała dzięki naszym wspólnym materiałom, za które jeszcze raz Wam dziękuję!