Adam Kosewski - aranżer, kompozytor, pianista, wokalista, pedagog. Z wyróżnieniem ukończył studia w Instytucie Jazzu w Akademii im. K. Szymanowskiego w Katowicach w klasie kompozycji i aranżacji oraz w 2011 roku podyplomowe studia muzyki filmowej, komputerowej i twórczości audiowizualnej w Akademii Muzycznej im. G. i K. Bacewiczów w Łodzi. Jest doktorantem Akademii Muzycznej w Katowicach w zakresie kompozycji. Od października 2009 wykłada na studiach niestacjonarnych w Instytucie Jazzu prowadząc zajęcia m.in z aranżacji komputerowej, dyrygowania i zespołów wokalnych. Od 2012 roku prowadzi także zespół wokalny w klasie piosenki estradowej w Państwowej Szkole Muzycznej im. M. Karłowicza w Katowicach.
Jego pasją jest pisanie muzyki i prowadzenie dużych zespołów, w szczególności orkiestr symfonicznych i chórów gospel. Jest instruktorem warsztatów gospel (do tej pory m.in. w Olsztynie, Gliwicach, Opolu, Rybniku). Współpracuje z wieloma artystami i ośrodkami kultury, dla których pisze aranżacje. Koncertuje z wieloma zespołami na terenie kraju i za granicą. Grał z Ronem Kenoly i Trzecią Godziną Dnia. Jest autorem aranżacji i dyrygentem orkiestry smyczkowej Sela Music, która wzięła udział w nagraniach płyty TGD „Liczy się każdy dzień”. Był także instruktorem wokalnym w programie TVP2 „Bitwa na głosy” współpracując z drużynami Haliny Mlynkovej i Edyty Górniak.
Łącząc pasję do muzyki oraz umiejętność współpracy z ludźmi Adam chce, aby jego życie i twórczość były inspiracją dla innych do poznawania i uwielbienia Stwórcy.
Rodzice kupili mi jakieś śmieszne zabawkowe CASIO, pierwszy poważny instrument to Yamaha PSR 630.
Yamaha p-120, Yamaha Motif XS8, Roland VK 7.
Yamaha P-120 – fortepian, który świetnie brzmi w sekcji, motif xs 8 – inne warstwy (Pad, Rhodes, Hammond itp).
Fortepian koncertowy Steinway. Innego nie znam. :-)
Logic Studio 9, Finale 2009, RME Fireface 800, Mac Pro Mac OSX 10.8 – świetnie współgrają ze sobą i są doskonałym narzędziem zarówno, gdy komponuję, aranżuję i nagrywam muzykę.
Co raz częściej powracam do brzmień oryginalnych, analogowych, ale to bardzo dobrze że jest wybór i że w zależności od potrzeb można skorzystać z wersji wirtualnego instrumentu.
Podobnie – jestem zdania, że w zależności od kontekstu – czasem użyję VST, a czasem instrumentu, w zależności od potrzeb i zamierzonego efektu. Choć przyznam, że akustyczne nagrania np. smyczków częściej wspieram brzmieniami z VST niż z syntezatora, gdyż są bardziej realne i lepiej się miksują.
Szczerze? Dużo się uczę, gdy uczę innych i gdy gram w zespołach. Tryb życia nie pozwala mi na codzienne ćwiczenie na instrumencie. Ale gdy już to robię – szukam ciekawych voicingów, słucham muzyki, czytam książki, inspiruję się i komponuję.
Gospel – w szerokim rozumieniu stylistycznym, Neo Soul, wszystko, co jest napisane na orkiestrę kameralną lub symfoniczną (muzyka filmowa, jazz symfoniczny).
Harmonii w życiu i muzyce.